„A ty, masz już chłopaka?” – jak reagować na pytania rodziny?

Nie wiedzieć, dlaczego, dorośli wykorzystują niemal każda okazję, aby ponabijać się z nastolatków – zwłaszcza, gdy rzecz dotyczy tak delikatnych tematów! Tak, jakby nigdy nie byli młodzi, prawda? Jeśli sytuacja, w jakiej znalazła się Iza, brzmi ci znajomo, to koniecznie dowiedz się, jak reagować na takie właśnie zaczepki i dociekliwe pytania.

Najczęstsze pytania/komentarze

• „To jak, masz już kawalera?”

To zdecydowany numer jeden z wszystkich niewygodnych pytań rodem ze świątecznych spotkań. Niestety, pada tak często, ponieważ dorośli chyba trochę nie zdają sobie sprawy z tego, że jest to przejaw wścibstwa. Gdyby tak nie było, nie pytaliby przecież na forum!

Co możesz zrobić, jeśli zdążyłaś już znienawidzić to pytanie? Cóż, istnieje kilka ciekawych sposobów na wybrnięcie z sytuacji.

Po pierwsze – wykaż się poczuciem humoru. Odpowiedz na przykład: „Tak, ale niestety jest dzisiaj zajęty, roznosi prezenty!” Jeśli pytanie padnie po raz drugi, powiedz „Zachowam to dla siebie”.

Drugi pomysł to odwrócenie uwagi od ciebie. Możesz powiedzieć na przykład: „Ciociu, skąd ta ciekawość? A może chce mnie ciocia z kimś wyswatać?” albo „Ciociu, ty chyba bardzo chcesz iść na jakąś imprezę. Ale zanim ja wyjdę za mąż, to trochę czasu minie, więc proponowałabym lepiej jakiś bal karnawałowy”.

Trzeci pomysł będzie dobry tylko, jeśli masz duże poczucie humoru, duży dystans do ewentualnych plotek i chęć zamknięcia innym ust na bardzo długo. Możesz powiedzieć np.: ”Właściwie to mam dziewczynę, Anię. Zbieramy się, żeby przyjść razem do cioci na obiad”. Wszyscy będą w szoku .

• „Co tak mało zjadłaś, odchudzasz się?”

„No, nałóż sobie jeszcze!” „Taka chudziutka jesteś, ani tyłka, ani cycka” – tak, te teksty też znamy, prawda? Co możesz powiedzieć, gdy czujesz, że wzrok całej twojej rodziny kieruje się w stronę twojej klatki piersiowej i to właśnie po tych słowach?

Oczywiście możesz powiedzieć bardzo złośliwie, np. „Nie chcę wyglądać jak ty, ciociu!” My jednak to stanowczo odradzamy. Pokażesz, że nie masz poczucia humoru i klasy, a poza tym – przecież te teksty, choć znienawidzone, kierowane są z czystej sympatii do ciebie, prawda?

Co zatem możesz powiedzieć?

Możesz na przykład znowu obrócić sytuację w żart. Będzie to coś w stylu: „Babciu, czy ty mnie w ogóle kochasz? Bo mam wrażenie, że chcesz, żebym tu wybuchła!”

Inna opcja to wyliczanka, np. „O nie. Kawałek ryby, sałatka, druga ryba, kluski z makiem i barszcz to w żadnym wypadku nie jest nic!”.

Jeśli chodzi o teksty dotyczące twojej figury, możesz odpowiedzieć w takim stylu: „Dobra, dobra, znam te numery! Na brzuchu przytyję, a w dekolcie nadal mało!” Pokaż, że masz poczucie humoru i dystans do siebie!

• „Ale wyrosłaś! Kawalerowie to pewnie drzwiami i oknami, co?”

Bardziej delikatni czekają, aż po tych słowach sama zaczniesz opowiadać o swoich „podbojach”. Inni dociekają, czy np. już się całowałaś. Co warto odpowiedzieć?

Możesz rzucić czymś w stylu: „No właśnie tak jest, musiałam ostatnio w nich strzelać pistoletem na kulki, bo nie mogłam przejść”. A gdy będą dalej pytać, powiedz po prostu: „Ciekawość to pierwszy stopień do piekła! Nie powiem wam ani jednego słówka!”. I tyle .

Czego nie robić?

Jeśli jesteś bardzo nieśmiała, takie komentarze mogą być dla ciebie bardzo przykre. Łzy w oczach z zawstydzenia, czerwona twarz i chęć ucieczki – znasz to? Pamiętaj jednak, że obrażenie się, wyjście albo odpowiedzenie niegrzecznym tekstem to naprawdę najgorsze, co możesz zrobić. Po co dawać innym temat do plotkowania i psuć atmosferę? Gdy nadchodzi moment „zero” i zaczynają się pytania, odpowiadaj „Ciekawość to pierwszy stopień…” albo rzucaj żartami. Na pewno sobie poradzisz!