Szkoła
Bardzo boję się nowej szkoły!
„Boję się pójść do nowej szkoły. Skończyłam już podstawówkę, teraz czas na gimnazjum… i bardzo się boję. Nie wiem, co będzie we wrześniu. Niby wszyscy to przechodzą, ale boję się, że nie zostanę zaakceptowana, że nie znajdę znajomych i będę odrzucona albo zostanę pośmiewiskiem. Jestem raczej nieśmiała i chyba stąd moje obawy. Co mam robić?” Magda, 13l.
Strach przed nowością jest w 100% zrozumiały – zwłaszcza, gdy ma się „naście” lat. Magda nie jest jedyną osobą, która we wrześniu rozpocznie naukę w nowej szkole – wraz z nią ten krok pokona tysiące innych uczniów. Spora część z nich ma duże obawy – jak je pokonać?
Patrz optymistycznie na nową szkołę!
Jeśli boisz się pójść do nowej szkoły, to zapewne patrzysz na to doświadczenie w sposób negatywny – tak, jak autorka listu, Magda. To duży błąd!
Tak naprawdę dużo zależy właśnie od twojego pozytywnego nastawienia. Jak je sobie „wyrobić”?
Po pierwsze, musisz uświadomić sobie, że nie jesteś sam lub sama! Wiele nastolatków ma olbrzymie obawy przed poznaniem nowej klasy i poradzeniem sobie z nowymi obowiązkami. Tak naprawdę będziecie raczej stanowić jedną, wielką, niepewną siebie grupę. Nie będzie zatem tak, że wszyscy będą się śmiać, a ty będziesz stał/-a gdzieś z boku – nie martw się.
Po drugie, pamiętaj, że nowa szkoła to okazja do zawarcia mnóstwa fajnych znajomości. Być może jeszcze o tym nie wiesz, ale już niedługo poznasz swoją największą przyjaciółkę? Albo chłopaka, który długo będzie twoją miłością? Lub super paczkę znajomych, z którymi będziesz utrzymywała kontakt przez wiele lat?
Spójrz na to w taki sposób – nie jako zagrożenie, ale jako wielkie szanse. Dzięki temu zmieni się twoje nastawienie, a uwierz – ono jest widoczne dla innych.
Zaplanuj sobie dobry start w nowej szkole!
Skoro jeszcze jest przed „momentem zero”, czyli wkroczeniem w mury nowej szkoły, to masz wielkie szanse, aby zaplanować sobie to, w jaki sposób rozpoczniesz nowe znajomości. Na pewno sobie poradzisz, jeśli:
- Będziesz się uśmiechać!
Zwłaszcza do osób, które już uśmiechają się do ciebie albo tych, które stoją na uboczu i wyglądają na równie zagubione. Nie musisz szczerzyć zębów przez godzinę, wystarczy, że po prostu będziesz sprawiała wrażenie optymistycznej osoby.
- Zagadasz!
Wystarczy coś banalnego, np.: „rany, ale tutaj sporo ludzi!” Możesz też zapytać o coś, powiedzmy o wychowawcę („Słyszałaś coś na jego temat? Da się lubić?”) czy strzelić tekst o wakacjach („No tak, było miło i się skończyło”). Po prostu się odezwij, nawet trochę przeciw sobie, jeśli jesteś osobą nieśmiałą. Nie masz nic do stracenia.
- Wymyślisz sobie fajny tekst!
Powiedz coś, z czym na pewno wszyscy będą się identyfikować, czyli – mówiąc krótko – czują to samo. Może być to coś prostego, na przykład: „Nie wiem, jak wy, ale mam ochotę stąd zwiać. Najlepiej od razu na Hawaje. Ale skoro nie możemy, to może chociaż idziemy na colę?” Od razu zdobędziesz sympatię ludzi.
- Przełamiesz lody szczerością!
Czy wiesz, co najbardziej zbliża do siebie ludzi? Mówienie prawdy wprost. Skoro wszyscy czują się zagubieni i ty też, to nie udawaj, że tak nie jest. Powiedz lepiej „Nie wiem, jak wy, ale ja nie lubię tych początków. Nikt nikogo nie zna, człowiek nie wie, czy ma zażartować czy lepiej nie, bo źle o nim pomyślą…” Uśmiechnij się przy tym – zdziwisz się, jak wiele osób ci przytaknie. A to już dobry początek!
Zrelaksuj się przed wrześniem
Zanim przyjdzie ten dzień, w którym będziesz musiał/-a stanąć oko w oko z nową szkołą, postaraj się zrelaksować. Zrób sobie coś dobrego do jedzenia, idź na lody, na plażę ostatni raz w godzinach przedpołudniowych, pospaceruj po lesie. Takie drobiazgi bardzo poprawiają humor i dodają pozytywnego nastawienia.
Zachowuj się… naturalnie
To oczywiste, że wolałbyś/-łabyś, żeby wszyscy odebrali cię jako osobę zabawną, pewną siebie, no po prostu ekstra. Nie rób jednak niczego na siłę i nie próbuj się zmienić, jeśli do takich osób nie należysz. Zamiast tego, bądź po prostu sobą, zachowuj się naturalnie, ale pogodnie. To bardzo proste i łatwe, a do tego na pewno przysporzy ci wielu dobrych znajomych.