Uroda
Brak czasu i tłuste włosy? Te fryzury pomogą ci zamaskować problem!
Tu szkoła, tam dodatkowe zajęcia, spotkanie z chłopakiem, nauka – obowiązków na pewno masz aż nadto. Dlatego może się zdarzyć, że nie zdążysz umyć włosów, to zdarza się niemal każdej z nas. I wiemy, że chciałabyś to jak najlepiej ukryć, dlatego podajemy ci kilka dobrych pomysłów.
Część do góry, część w dół.
Jedną z fryzur maskujących tłuste włosy jest upięcie tylko jednej ich części. Złap w dłoń tylko górną partię kosmyków, pozwalając reszcie swobodnie leżeć na plecach. I tę część, którą trzymasz, zawiń w kok na czubku głowy.
Luźne warkocze.
Jeśli zepniesz włosy w bardzo ciasny warkocz, to niestety wszyscy zobaczą twoje tłuste kosmyki. Inaczej jednak będzie, gdy zrobisz dwa warkocze i w dodatku bardzo luźne. Postaraj się także, by ta fryzura wyglądała na zrobioną „ot tak” – im mniej dokładnie, tym lepiej .
Poskręcane kosmyki.
Fryzura, o której teraz napiszemy, może wydawać się skomplikowana, ale wcale tak nie jest. I naprawdę pomaga na zakamuflowanie tłustych włosów!
Jedyne, co musisz zrobić, to brać po kosmyku włosów (grubości trochę większej, niż palec), przeciągnąć go na tył głowy, zwinąć w rulonik i spiąć wsuwkami. I tak co chwilę, aż wykorzystasz wszystkie włosy. Wygląda to naprawdę rewelacyjnie.
Warkocz dookoła głowy.
To kolejny sposób, który pokochasz, wymaga jednak pewnego zaawansowania w układaniu włosów. Wszystko, co musisz zrobić, to zapleść część włosów tak, aby obejmowały głowę niczym nałożona opaska. Reszta powinna swobodnie spadać na twoje plecy.
Jeśli masz kłopot z wykonaniem tej fryzury, poproś kogoś o pomoc albo obejrzyj kilka tutoriali w Internecie.
Bułeczka z warkoczem.
A teraz uważaj: bierzesz włosy z przodu, z góry głowy. Robisz z nich bardzo luźny warkocz, a przy samym końcu układasz mały koczek (nazwaliśmy go bułeczką ). Potem resztę kosmyków podkręcasz i lekko rozdzielasz palcami. Gotowe!
Dwie bułeczki.
Tym razem bez warkocza – po prostu dzielisz swoje włosy na dwie części i na górze głowy roisz dwa malutkie koki. Dla większego efektu możesz dodać jakąś efektowną spineczkę.
Wysoki kok a’la „dopiero wstałam z łóżka”.
To genialna fryzura dla tłustych włosów! Mianowicie, musisz zrobić koczek na górze głowy – cały trik polega na tym, że musi być on zawiązany bardzo niedbale. Dzięki temu będziesz wyglądała tak, jakbyś dopiero wstała z łóżka. Nie poddaj się jednak złudzeniu, to nie jest łatwa fryzura. Przejrzyj filmiki w Internecie a dowiesz się, jak ją zrobić.
Warkocz i kucyk.
Jak widać, bardzo lubimy warkocze . Koniecznie musisz tego spróbować – zrób sobie warkocz na górze głowy, potem połącz jego koniec z resztą włosów i owiń całość pozostawionym, grubym kosmykiem. Ta fryzura jest boska!
Chustka.
Jeśli jednak twoje włosy są już naprawdę bardzo tłuste, to fryzury niewiele pomogą – musisz te włosy po prostu zakryć. Spróbuj chustki – załóż ją na włosy (znowu – kłaniają się tutoriale!), ale tak, aby tylko góra była zakryta. Jeśli zasłonisz całość, będziesz wyglądała jak po chemioterapii, a przecież nie o to chodzi.
To odradzamy!
Musisz także wiedzieć, jakich fryzur unikać, jeżeli masz tłuste włosy. Oto nasza zakazana lista:
- Zwykły kucyk – zwłaszcza ten gładki. Rozdzielające się pasemka będą zdecydowanie za bardzo widoczne dla innych.
- Rozpuszczone włosy – niestety, będą przypominały strąki. Tym razem odpuść sobie taką fryzurę.
- Zaczesane na bok – to chyba najgorsze, co można zrobić. Włosy zaczesane na bok to niemal podkreślenie ich nieładnego stanu.
Pamiętaj także, że tworząc opisane wyżej fryzury, możesz wspomóc się suchym szamponem – sprawi, że całość będzie się o wiele lepiej prezentowała. Jeśli go nie posiadasz, to możesz wypróbować mąkę ziemniaczaną albo chociaż… puder dla niemowląt. Nie wolno ci tylko przesadzić – podejrzanie matowe włosy także zwrócą na siebie niechcianą uwagę.