Zdrowie
Choroby penisa – co musisz wiedzieć?
Młodzi mężczyźni rzadko myślą o tematach tak nieprzyjemnych, jak ewentualne choroby penisa. Niestety, czasem bywa tak, że różne objawy zmuszają do zapoznania się z tym tematem. Wyjaśniamy, jakie są najczęściej spotykane problemy zdrowotne związane z tą delikatną częścią ciała i czy jest się czego… bać.
Już na wstępie zaznaczamy – z każdą dolegliwością bólową albo niepokojącymi objawami warto udać się do lekarza (urologa albo androloga). My podajemy jedynie przykładowe przyczyny różnych symptomów chorobowych.
Łojotokowe zapalenie skóry
Jeśli w obrębie żołędzi penisa zauważasz czerwone, łuszczące się plamy, może to świadczyć właśnie o zachorowaniu na łojotokowe zapalenie skóry. Jest to choroba przenoszona przez różne rodzaje drożdży. Jak twierdzą lekarze, niektórzy mają większe predyspozycje do zachorowania, wyjaśnia się to uwarunkowaniami genetycznymi. Łojotokowe zapalenie skóry należy leczyć środkami grzybobójczymi. Bardzo ważne jest jednak, aby przestrzegać wszystkich zaleceń lekarza.
Zapalenie prącia
Objawami tej dość poważniej choroby są między innymi: swędzenie penisa, zaczerwienienie skóry, ból, pojawienie się przebarwień (na przykład białych pęcherzyków). Stan zapalny może obejmować różne części prącia, zarówno sam jego trzon, jak i żołądź oraz napletek.
Przyczyny choroby są różne, mogą być nimi nawet alergeny, uderzenie się w okolice krocza albo po prostu wirusy czy bakterie. Przyczyna zachorowania nie jest jednak tak istotna, jak rozpoczęcie leczenia. Jeśli tego nie zrobisz, może grozić ci nawet… marskość penisa.
Grzybica penisa
Brzmi okropnie, prawda? A jednak, tak, jak kobiety mogą zapadać na grzybicę pochwy, tak i panom zdarza się „złapać” grzybicę prącia. Chorobą tą możesz zarazić się w naprawdę przeróżnych okolicznościach – korzystając z toalety w miejscu publicznym, nie przestrzegając higieny (albo przestrzegając jej za bardzo). Czasem zachorowanie jest skutkiem przyjmowania antybiotyków, które obniżają odporność organizmu.
Do podstawowych objawów choroby należą: pojawienie się białego nalotu na prąciu (nalot może znajdować się nawet w jednej tylko części, na przykład na żołędzi), zaczerwienienie i swędzenie.
Grzybicę penisa leczy się dosyć łatwo, ale trzeba przestrzegać wszystkich zaleceń lekarza i postępować zgodnie z jego wytycznymi nawet wówczas, gdy stan zdrowia się poprawia. Warto też podkreślić, że nieleczona grzybica penisa może doprowadzić do niepłodności.
Zapalenie plazmokomórkowe żołędzi
Na żołędzi penisa zauważyłeś małą, pojedynczą, brązowo-czerwoną i wilgotną plamkę? To może być właśnie zapalenie plazmokomórkowe żołędzi. Niestety, przyczyny tej choroby nie są jeszcze dobrze znane. Najważniejsze jest jednak, że znane jest leczenie. Polega ono na smarowaniu prącia maściami, które może zapisać tylko i wyłącznie lekarz. W niektórych przypadkach konieczne jest usunięcia napletka, w innych – stosowanie zabiegów laserowych. Brzmi to dosyć straszne, ale na pewno jest to „mniejsze zło”, niż pozostawienie sprawy „samej sobie”.
Kłykciny kończyste
Kłykciny kończyste to jedna z tych chorób, którymi zarażamy się najczęściej podczas uprawiania seksu bez zabezpieczenia. Podstawowymi objawami są pojawiające się na prąciu brodawki – mogą one znajdować się na wewnętrznej stronie napletka albo po prostu na powierzchni żołędzi.
Leczenie tej choroby jest bardzo ważne, jest zignorowanie może bowiem doprowadzić do niepłodności oraz nowotworu penisa. Na pocieszenie – w początkowych stadiach choroby leczenie jest naprawdę łatwe, polega bowiem tylko na smarowaniu prącia odpowiednimi maściami. Oczywiście odpowiednie środki przepisywane są tylko na receptę.
Priapizm
Na sam koniec – bardzo rzadka, ale możliwa do wystąpienia dolegliwość. Prapizm, bo o tym mowa, to bolesny i długotrwały wzwód, który nie ma nic wspólnego z podnieceniem. Może być efektem przyjmowania leków, uszkodzenia kręgosłupa albo, po prostu – uderzenia w krocze. Jeśli dotknie cię ten problem (podkreślamy jednak, że jest to rzadkość), czym prędzej udaj się do lekarza.
Penis to tylko część ciała – nie wstydź się!
Kiedy zauważysz na tej wyjątkowej części ciała jakieś zmiany, możesz czuć się zażenowany i zawstydzony, a to z kolei może doprowadzić do chęci uniknięcia wizyty lekarskiej. Pamiętaj jednak, że dla specjalisty jesteś tylko pacjentem – i, jeśli cię to pocieszy, urolog czy androlog widzieli już w swojej karierze tak różne prącia i związane z nimi problemy, że twój penis z pewnością nie będzie dla nich szokujący. To po prostu kolejna część ciała do zbadania. Nie unikaj zatem wizyty i pędź do lekarza – robisz to dla siebie.