Psychologia
Ciągłe poczucie winy – jak z nim walczyć?
Pokłócisz się z chłopakiem – czujesz się winna i od razu pobiegłabyś przeprosić. Dostałaś gorszą ocenę w szkole – wyrzuty sumienia nie dają ci żyć, bo przecież tata będzie się denerwował, a nie powinien. Odmówiłaś koleżance pożyczenia pieniędzy – czujesz się fatalnie. Znasz to?
Jeśli tak, to koniecznie dowiedz się, jak walczyć z ciągłymi wyrzutami sumienia. Ale najpierw wyjaśnimy, dlaczego właściwie warto się ich pozbyć i skąd się biorą.
Skąd te ciągłe wyrzuty?
Właściwie to dobrze, że wyrzuty sumienia istnieją. To dzięki nim potrafimy poczuć, że zrobiliśmy coś nie tak, przeprosić, zrekompensować komuś krzywdę. To one są impulsem do działania – jeśli czujesz wyrzuty sumienia, to podświadomie nie zgadzasz się z tym co zrobiłeś/łaś lub powiedziałeś/łaś. Taka informacja od twojej głowy – „hej, dobrze wiesz, że nawaliłeś, czas to naprawić!”. Wyrzuty sumienia pomagają nam być… zwyczajnie w porządku wobec innych.
Problem w tym, że czasem ten nasz mechanizm nieco szwankuje. I wyrzuty sumienia pojawiają się wtedy, kiedy właściwie nie powinny. A tak naprawdę – w niemalże każdej sytuacji. Gdy nie sprostasz czyimś oczekiwaniom, gdy wejdziesz w konflikt, nawet, gdy w końcu odważysz się powiedzieć „nie” i nie dasz się wykorzystać znajomym (choćby w kwestii ciągłego ściągania zadań domowych). Skąd się to bierze?
W dużej mierze z niskiego poczucia własnej wartości – niestety. Osoby, które zmagają się z wiecznymi wyrzutami sumienia, najczęściej czują się zbyt mało wartościowe, aby mogły być lubiane mimo konfliktów z innymi czy różnicy zdań.
Drugi powód to brak asertywności. Asertywność, czyli umiejętność kulturalnego powiedzenia „nie”, jest bardzo ważna i przydatna w życiu. Niestety wiele osób utożsamia słuszną asertywność z robieniem innym krzywdy. Takie osoby wyolbrzymiają cierpienie osób, które prosiły o pomoc i swoje znaczenie w ich życiu. Innymi słowy, jeśli masz z tym problem, to w sytuacji, gdy ktoś prosi cię o pomoc i odmówisz, będziesz ciągle myśleć: „Jak mogłam, jak ona/on sobie teraz poradzi”. A poradzi sobie, na pewno.
Ostatnia przyczyna to mała pewność siebie. Boimy się, że jeśli komuś odmówimy albo ktoś z naszego powodu poczuje się źle (np. po kłótni), to my sami na tym stracimy. A przecież tak nie jest.
Co robić, gdy dokucza ci ciągłe poczucie winy?
Alicja (15l.) odczuwała ogromne wyrzuty sumienia zawsze wtedy, kiedy nie mogła spotkać się ze swoim chłopakiem:
– Czasem po prostu muszę się uczyć. Albo obiecam rodzicom, że im w czymś tam pomogę. Mój chłopak jest wtedy zawsze zły, a ja czuję się okropnie! Mam zepsuty humor, myślę, ze kiedyś mnie zostawi. I pewnego dnia moja siostra powiedziała mi, żebym zapisywała każdy raz, gdy on mi odmawia spotkania, bo coś tam. To był strzał w dziesiątkę. Nie chodziło o to, żeby mu coś wypominać, ale sama zrozumiałam, że nie jestem jakąś gorszą. I gdy muszę odmówić mojemu chłopakowi spotkania, to patrzę na swoją listę „minusów” i myślę sobie, że i tak on jest „lepszy”. To działa – podkreśla Alicja.
To, co zrobiła Alicja, jest prostym, ale bardzo skutecznym zabiegiem. Polega na uświadomieniu sobie, że nie tylko my odmawiamy innym, ale inni odmawiają też nam. Że nie tylko my mówimy ludziom przykre rzeczy, ale sami też je słyszymy. Dzięki temu łatwiej zrozumieć, że przecież skoro sami nie umieramy z tego powodu i nie przejmujemy się aż tak bardzo, to inni też przeżyją.
Kłótnia – ma moc oczyszczania
Kolejny krok to uświadomienie sobie, że ludzie się kłócą i nie oznacza to wcale, że jeden z tych kłócących się jest „lepszym” a drugi „zawsze tym złym”. Przekonała się o tym Mirella:
– Kiedyś zawsze po kłótni z moim chłopakiem albo z kimkolwiek, wyciągałam telefon i szybko przepraszałam. Wyrzuty sumienia nie dawały mi żyć. Aż kiedyś pogadałam z mamą i wytłumaczyła mi, że robię błąd. I że czasem to ktoś inny powinien wystraszyć się, ze może mnie stracić, a nie tylko w drugą stronę. Wyjaśniła mi też, że kłótnia czasem jest potrzebna i nie chodzi tylko o to, żeby zawsze ta sama osoba przepraszała, bo druga nie ma wtedy szans na przemyślenie ewentualnej winy. Ta rozmowa mi dużo wyjaśniła – podkreśla Mirella.
Odwracaj sytuację!
Pamiętaj – jeśli czujesz wyrzuty sumienia z jakiegoś powodu, to użyj prostego sposobu, by przekonać się, czy słusznie. Wyobraź sobie, że jesteś po tej drugiej stronie (czyli na miejscu osoby, wobec której czujesz wyrzuty sumienia). Czy gdyby ktoś cię tak potraktował, jak ty tę osobę, to byłabyś zła? Jeśli nie – głowa do góry, nie masz powodu do poczucia winy. I tego się trzymaj.