Psychologia
Czuję się brzydsza od moich koleżanek!
„Mam 17 lat i sporo znajomych. Niestety, mam też jeden, wielki problem – jestem od nich wszystkich (oczywiście od dziewczyn) brzydsza! Czuję się przez to okropnie, najczęściej kiedy się widzimy, tracę humor, bo widzę, jakie są zgrabne, ładne, radosne i takie… inne ode mnie. Ja od zawsze byłam i pewnie już będę szarą myszką. Taką, na którą nikt nie zwraca uwagi i która jest, „bo jest”. Czasem myślę nawet, że one trzymają się ze mną, żeby jeszcze bardziej podkreślić swoją urodę… Mam już dość, co mam ze sobą zrobić? Kasia.”
Czujesz się dokładnie tak, jak autorka listu? – zatem zdecydowanie czas już przestać myśleć o sobie w kategoriach tej „gorszej”. Jeśli tego nie zrobisz, jest wielka szansa na to, że po pierwsze, twoje subiektywne uczucie brzydoty będzie nabierało na sile, po drugie, wkrótce staniesz się osobą zgorzkniałą, zazdrosną i zgryźliwą. Niska samoocena będzie pogrążać Twoje życie.
Czas z tym skończyć! Na początek, zastanów się, co może wpływać na twój pogląd dotyczący swojego wyglądu. Według psychologów, najczęściej są to następujące składniki:
Ubiór
Za każdym razem, kiedy widzisz swoją koleżankę, ta wygląda idealnie. Świetne spodnie, dopasowany sweterek, modna spinka do włosów i torebka. Pewnie nawet nie zastanawiasz się, jak wyglądałaby, gdyby ubrała się zupełnie inaczej – założyła ciut zmechaconą bluzkę i spięła włosy w kucyk. Od razu stwierdzasz – jaka ona jest śliczna… i szkoda, że ty tak nie wyglądasz, prawda? W takim razie nie pozostaje ci nic innego, jak ruszyć na zakupy. Nie, nie musisz wydać na to olbrzymich pieniędzy. Lumpeksy mają aktualnie tak olbrzymią ilość towaru, że każda młoda dziewczyna może się ubrać od stóp do głów za, powiedzmy, 70 złotych i wyglądać świetnie. Jeśli masz wrażenie, że nie umiesz robić dobrych stylistycznie zakupów – poproś koleżankę o pomoc, w końcu trzymacie się razem. Będziesz zdziwiona, jak olbrzymi wpływ na twoją samoocenę będzie miała odświeżona garderoba. I pomyśl, że wystarczy kupić sobie kilka ubrań w miesiącu, by dowolnie je mieszać i za każdym razem wyglądać świetnie – tak, jak twoja znajoma.
Makijaż
Z pewnością przeglądałaś kiedyś galerię gwiazd – zdjęcia przed makijażem i po jego nałożeniu. Szokujące, prawda? Jeśli więc czujesz się jak szara myszka, ale z drugiej strony tuszu do rzęs używasz tylko na dyskoteki – zmień to. Kup kilka kosmetyków i włącz sobie w Internecie filmik demonstrujący sztukę makijażu. Aby wykonać dobry makijaż potrzebna ci będzie odrobina wprawy. Oczywiście nie musisz malować się tak, jak na imprezę – wystarczy kilka zgrabnych ruchów odpowiednimi kosmetykami, by twarz wyglądała nie tyle inaczej, co prostu promiennie i świeżo.
Włosy
Wiele młodych dziewcząt kocha fryzurę zwaną „kucykiem”. Nic dziwnego – jeden ruch ręką i włosy są ujarzmione. Jednak jeśli czujesz się brzydko, czas pożegnać się z tą fryzurką. Postaw też na jakiś ciekawy kolor. Nie musisz eksperymentować z czerwonym odcieniem o nazwie „Las Vegas”. Wystarczy, że nałożysz farbę w intensywnym kolorze brązu albo ciepłego blondu. Chodzi o to, byś sama poczuła się „świeżo”. Zaprzyjaźnij się z prostownicą albo lokówką – wbrew pozorom, układanie włosów w najprostszą fryzurkę nie trwa specjalnie długo.
Mam kompleksy więc je schowam przed światem!
Zastanów się, co jest twoim największym kompleksem. Jeśli pierwszą odpowiedzią, która przychodzi ci na myśl, jest: „wszystko”, znajdź więc to, co przeszkadza ci najbardziej. Czy są to grube łydki? A może niski wzrost, małe piersi albo brzydkie zęby? W tym ostatnim przypadku ratunkiem będzie tylko i wyłącznie dentysta – wyjaśnij mu dokładnie, jakiego efektu pragniesz i dowiedz się, czy jest to możliwe. Jeśli nie masz na to funduszy – popracuj w wakacje, poproś rodziców o dopłatę i wyznacz sobie „wyższy cel”, w międzyczasie wypełniając powyższe zadania.
W przypadku pozostałych wad, postaraj się je po prostu ukrywać. Nie wciskaj się w modne rurki, jeśli masz kompleksy na punkcie swoich nóg – będziesz czuła się jeszcze gorzej. Polub szerokie spodnie i tylko takie kupuj. Jeśli czujesz się za niska – zakładaj obcasy i pamiętaj – wielu chłopaków uwielbia drobne, niskie kobietki.
Znajdź coś, co lubisz i to… pokaż!
Każda dziewczyna ma w sobie coś, co lubi. Dla jednej są to błękitne oczy, dla drugiej długie rzęsy, dla trzeciej zgrabne dłonie. Zastanów się dokładnie – co uważasz za swój największy atut? Może być to drobnostka (jak rzęsy) – chodzi o to, żebyś zdała sobie sprawę, że masz coś pięknego… i zaczęła się tym chwalić. Kup świetny tusz, pomaluj paznokcie w intensywny fiolet – podkreśl swoją niezwykłą część ciała.
Koniec z porównywaniem
Nawet, jeśli wykonasz te wszystkie zabiegi, a wciąż będziesz porównywać się z innymi, nie poczujesz się dobrze. Co więcej – porównując się bezustannie z koleżankami, nie będziesz się czuła dobrze nawet wyglądając jak modelka. Zawsze przecież znajdziesz coś, co wygląda dobrze u kogoś. Przestań więc patrzeć na inne dziewczyny i całą energię porównywania włóż… w dbanie o siebie. Powodzenia!