Przyjaźń
Kocham dziewczynę mojego kolegi
Piotrek, 16 lat: Zakochałem się, jednak problem polega na tym, że jest to dziewczyna mojego najlepszego przyjaciela. Z jednej strony nie chcę go zranić, bo nie wypada takich rzeczy robić kumplowi, z drugiej nie mogę przestać o niej myśleć. Staram się unikać wspólnych spotkań i kontaktów z nią, jednak ona sama nawiązuje kontakt ze mną jak tylko go ucinam. Co więcej, mam wrażenie, że chciałaby naszą znajomość rozwijać za plecami mojego kumpla.
Nikt nie chciałby być pomiędzy miłosnym młotem, a kowadłem. Z jednej strony serce wyrywa się na widok tej dziewczyny, z drugiej zaś rozum ostudza nasze emocje, gdy widzimy szczęśliwie zakochanego przyjaciela. Problem w tym, czy posłuchać głosu serca, czy rozumu. Chociaż zdarzają się tacy, którzy bez skrupułów „odbili” by dziewczynę kumpla, większość ma duże wątpliwości jak postąpić – w końcu to niepisany kodeks przyjaciół, którego nikt nie chce złamać.
Zanim trzeba będzie zdecydować czy działamy w tej sprawie czy próbujemy wyciszyć nasze uczucia, ważne jest by dokładnie przeanalizować wiele kwestii. Czy to zauroczenie, czy coś więcej? Czy przyjacielowi zależy na dziewczynie i myśli o związku z nią bardzo poważnie? Jak dziewczyna zachowuje się wobec niego – czy woli spędzać czas właśnie z Tobą? Te wszystkie pytania, które kłębią się w głowie, trzeba zadać sobie i znaleźć na nie odpowiedź. Być może to co teraz czujemy do dziewczyny to zwykłe zauroczenie i minie po kilku tygodniach. Jeśli jednak tak się nie stanie trzeba przeanalizować i zastanowić się co jest dla nas ważniejsze: przyjaźń czy miłość. W takiej sytuacji nie da się wybrać obu rzeczy – nie robiąc nic wybierzemy przyjaźń, a gdy postanowimy poznać bliżej dziewczynę, stawiamy tę przyjaźń na szali ( na rzecz miłości).
Rozmowa z przyjacielem i jego dziewczyną to dobry krok w stronę rozeznania się w sytuacji. Możemy podpytać przyjaciela, niby w żartach, jak mu się układa w związku i czy bardzo zależy mu na dziewczynie. Być może kolega wyjawi nam, że „to nie jest to”. Nie oznacza to zaraz, że możemy pobiec do dziewczyny i uciec z nią w siną dal… Jej okazywanie uczuć może okazać się zdradliwe – wydaje Ci się, że macie się ku sobie? Być może jest po prostu bardzo towarzyska i stara się być miła dla kolegów swojego ukochanego? Jeśli jednak wysyła wyraźne sygnały, że jest zainteresowana czymś więcej niż przyjaźnią warto spytać ją, przy dwuznacznej sytuacji sam na sam, wprost o jej zamiary i czy czuje się szczęśliwa w obecnym związku z naszym przyjacielem. W sytuacji, gdy dziewczyna wyprze się wszystkiego nie pozostaje nam nic innego jak odsunąć się w cień i nie rujnować szczęśliwego związku…
Chociaż odbijanie dziewczyny, kumplowi jest niemoralne, a rozbijanie cudzych związków jest nieprzyzwoite, trzeba się mocniej zastanowić czy gra jest warta świeczki. O ile para jest szczęśliwie w sobie zakochana, wpychanie się na siłę pomiędzy zakochanych jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić – zaprzepaścimy nie tylko szanse na miłość, ale stracimy także przyjaciela. Wyłącznie w przypadku, gdy oboje – i dziewczyna i chłopak – mają już dość związku, w którym tkwią można zacząć „działać”. Niemniej jednak, przyjaźń nadal może nie przetrwać takich zawirowań – w końcu zamiast pocieszać kumpla po rozstaniu, będziemy zajmować się jego ex-dziewczyną…