Psychologia
Galerianki czyli seks za zakupy
Zapewne wszyscy pamiętamy popularny film "Galerianki", o dziewczynach, które za parę nowych dżinsów albo ekstra torebkę poddawały się czynnościom seksualnym w toaletach galerii handlowych. Niestety, zapewne pojawiły się i takie osoby, dla których ekranizacja ta byłą… inspiracją, wskazówką, jak można zarobić całkiem niezłe pieniądze. Jeśli i ciebie kusi, by choć raz „spróbować”, dowiedz się, co ci grozi.
Jak twierdzą psychologowie, nastoletnich dziewcząt, które świadczą usługi seksualne w zamian za różnego rodzaju towary, wcale nie jest mało. Z badań wynika, że co drugi gimnazjalista zna kogoś, kto zajmuje się takim, a nie innym „zarabianiem”! Motywy takiego działania są dosyć proste. Świat nastolatków jest oparty w dużej mierze na imponowaniu, chwaleniu się. Każda dziewczyna pragnie pokazywać się w nowych, modnych ubraniach, posiadać dobry zestaw kosmetyków i pasującą biżuterię. Jednocześnie w ostatnich latach znacznie spadł poziom skrępowania towarzyszący tematom uznawanym do tej pory za intymne. Z niemalże każdego poradnika „o życiu” możemy dowiedzieć się, jakie pozycje seksualne są dobre, co robić, by seks był udany. Dodatkowo, „bogata” w seks jest telewizja, nie wspominając już o Internecie. Zbliżenia seksualne przestają być czymś, o czym mówi się szeptem, co jest bardzo osobiste. To przecież… „tylko” seks.
Zupełnie naturalne jest, że kiedy spotykamy się z czymś na co dzień, dana rzecz przestaje nas dziwić, zaskakiwać czy szokować. Podobnie jest i w tym przypadku. Opcja oddawania swojego ciała za nowe ubrania czy kosmetyki wydaje się szokująca dla kogoś, kto nigdy o tym nie słyszał. Ale młoda dziewczyna, której koleżanki zajmują się takim „świadczeniem usług” i która ciągle o tym słyszy – przestaje się dziwić. Kolejnym etapem jest zainteresowanie. Bo przecież skoro one to robią, są radosne, świetnie ubrane i mają na jakieś wyjścia, to może to wszystko nie jest takie złe? Może to psychologowie mylą się, ostrzegając przed „wielkim niebezpieczeństwem?”.
Zagrożenia czyhające na galerianki
W tej sprawie z pewnością nie ma mowy o pomyłce. Dziewczętom, które można nazwać „galeriankami” z całą pewnością zagraża wiele niebezpieczeństw. Zanim więc podejmiesz decyzję o „spróbowaniu”, dowiedz się, co może się stać.
Zajście w ciążę
Nawet, jeśli mężczyzna, który będzie twoim klientem (nie „jakimś facetem”, tylko właśnie klientem) użyje prezerwatywy, jest pewna szansa na to, że okaże się, że będziesz w ciąży. Nie ma 100% środka antykoncepcyjnego. Wyobraź sobie zatem najgorszy scenariusz – dowiadujesz się, że będziesz matką. Ojca dziecka nie znasz właściwie – nawet nie spytałaś go o imię. Wiesz tylko, że czasem chodzi do galerii handlowej.
Gwałt
Nie znasz mężczyzny z którym chcesz odbyć stosunek seksualny. Może zatem zdarzyć się, że w toalecie, w której mieliście odbyć stosunek za obopólną zgodą, zostaniesz brutalnie zgwałcona.
Zarażenie się chorobą weneryczną
Grzybica, opryszczka narządów płciowych, żółtaczka, HIV – istnieje mnóstwo schorzeń, którymi możesz zarazić się podczas seksu oralnego lub „klasycznego”. Co więcej, wiele z nich jest nieuleczalnych.
Zaburzenia psychiczne
Sprzedawanie swojego ciała nigdy nie pozostaje bez wpływu na zdrowie psychiczne – nawet, jeśli do „incydentu” doszło tylko raz. W gwałtowny sposób spada samoocena i poczucie własnej wartości, do tego znacznie zaburzone zostają umiejętności nawiązywania kontaktów interpersonalnych. Jednak z najbardziej intymnych sfer człowieka zostaje naruszona – ciało jest traktowane nie jak coś niezwykle wyjątkowego, ale jak przedmiot na sprzedaż. Panie, które zajmują się prostytucją (świadczenie usług seksualnych za dobra materialne to również prostytucja), mają olbrzymie problemy także w sferze… seksu – mowa tu oczywiście o satysfakcjonujących, opartych na uczuciu zbliżeniach z drugą osobą.
Wyjście na jaw tego, co zrobiłaś
Opinia społeczna to jedna z najważniejszych wartości w życiu młodego człowieka. Wystarczy jednak niefortunny zbieg okoliczności, czyjaś niedyskrecja albo pojawienie się kogoś o dużej umiejętności obserwacji – i nie jesteś już tą fajną dziewczyną, która ma zawsze świetne ciuchy. Stajesz się jedną z najmniej akceptowanych społecznie osób – i prawdopodobnie nigdy już nie pozbędziesz się takiej, a nie innej opinii.
Dodatkowo należy pamiętać o tym, że każdy stosunek seksualny czy inne czynności seksualne z małoletnim poniżej piętnastego roku życia to przestępstwo!
Co naprawdę oddaje się za dżinsy?
Wbrew pozorom, nie tylko ciało. Dziewczęta, które zajmują się prostytucją w galeriach handlowych, oddają dużo więcej – poczucie własnej wartości, bezpieczeństwo, opinię, zdrowie fizyczne i psychiczne. Czy naprawdę warto to wszystko tracić za kilka modnych ciuchów?