Psychologia
Jak utrzymać porządek wokół siebie?
Wszystko leży nie tam, gdzie powinno, a ty masz już tego dość? Dowiedz się, dlaczego warto utrzymywać porządek wokół siebie i jak tak naprawdę pozostawić taki stan… na dłużej.
Wbrew pozorom, temat jest całkiem poważny. Niektórzy mówią, że porządek w pokoju i otoczeniu to porządek w życiu. Nie nakłaniamy nikogo do przesadnej pedantyczności, ale podajemy kilka cennych rad na utrzymanie względnego ładu.
Dlaczego warto?
Właśnie – to na początek. Dlaczego w ogóle warto utrzymywać porządek w swoim otoczeniu? Powodów jest kilka:
- Lepsza organizacja
Wyobraź sobie taką sytuację, że budzisz się już spóźniony do szkoły (zapewne brzmi znajomo). Masz ważną lekcję, więc naprawdę chcesz być w szkole w sekundę. I teraz wariant A – patrzysz na stertę rzuconych ciuchów, pomieszanych czystych z brudnymi, wariant B – otwierasz szafę, w której wszystko jest poukładane. Oczywiste jest, że wariant drugi jest po prostu wygodniejszy. I tak jest… z wszystkim.Życie w porządku jest przede wszystkim szalenie wygodne. Wiesz, co i gdzie jest, nie marnujesz czasu na błyskawiczne sprzątanie (bo ktoś ma przyjść), nie szukasz niczego całymi godzinami i nie musisz ciągle słuchać „kazań” rodziców. - Uznanie w oczach kobiet
Albo mężczyzn, rzecz jasna. Warto zauważyć, że chłopcy, których określa się niechlubnym mianem brudasów, nie są zbyt pociągający. Jeśli więc zapraszasz kogoś do siebie, a ta osoba brzydzi się usiąść na twoim krześle albo właśnie dostrzega twoje brudne majtki pod biurkiem – to wiedz, że jest to kompromitacja na całego. - Uznanie w oczach innych
Czy zauważyłeś / łaś, że ktoś, kto jest pedantem, wzbudza raczej pozytywne uczucia, ale nigdy nie wzbudza ich… skrajny bałaganiarz? W tym pierwszym przypadku możemy się śmiać z danej osoby, ale w gruncie rzeczy przyjemnie nam się z nią rozmawia i przebywa w jej otoczeniu. Możemy pożyczyć od niej rzeczy i bez strachu pożyczamy swoje. Jest miło i przyjemnie. Gdy widzisz, że ktoś ma wokół siebie skrajny bałagan, to myślisz raczej „Rany, jak można tak żyć? Fuj!”. Zastanów się, kim wolałbyś być.
Jak się motywować do utrzymania porządku?
Niektórzy robią tak: najpierw sprzątają, potem „olewają sprawę” i robią wielki bałagan, potem znów sprzątają wszystko „od podstaw”. Jest to jakaś opcja, ale tak naprawdę wymaga od nas znacznie więcej trudu, niż regularne sprzątanie. Wprowadź zatem pewne zmiany. Od czego warto zacząć?
Baza
Najpierw, niestety, musisz wszystko wyrzucić. Z szaf, z biurka, z komody. Spójrz na puste miejsca tak, jakbyś był/-a projektantem wnętrz. I spróbuj zaplanować wszystko tak, aby rzeczy najpotrzebniejsze były na wyciągnięcie ręki. Te, których używasz rzadziej – mogą być bardziej schowane itd.
Potem, zanim jeszcze zaczniesz wszystko układać, wyrzuć to, co niepotrzebne. Ubrania, których nie nosisz od ponad roku, pamiątki bez znaczenia, śmieci. Nie miej litości. I potem wszystko ułóż.
Plan – 15 minut dziennie
Czy gdyby ktoś zapytał cię, czy chciałbyś lub chciałabyś mieć zawsze porządek w pokoju w zamian za tylko 15 minut sprzątania dziennie – zgodziłbyś/ zgodziłabyś się? Zapewne tak, bo co to właściwie jest to 15 minut, prawda?
Mamy zatem dla ciebie niespodziankę. Jeśli tylko rzeczywiście poświęcisz to 15 minut dziennie, to tak będzie! Większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niewiele czasu zajmują nam różne czynności. Myślimy – zmywanie to pewnie z pół godziny! A naprawdę zajmuje nam to dosłownie chwilę.
Weź do ręki zegarek i wyznacz sobie dokładnie 15 minut. I w tym czasie nie zajmuj się niczym innym, poza sprzątaniem swojego pokoju (nie pisz smsów, nie przysiadaj do komputera). Będziesz zszokowany, ile zdążysz posprzątać! I od tej pory twoje życie stanie się łatwiejsze – zacznij więc… już dzisiaj.