Przyjaźń
Jak wkręcić się w towarzystwo?
„Jest jedna sprawa, która nie daje mi spokoju. Chodzi o to, że jestem w nowej szkole i są w niej już podobierane grupki znajomych. Widzę, jak się śmieją, dobrze się ze sobą czują. Często słyszę, jak planują jakiś wyjazd czy imprezę. Bardzo chciałabym do nich dołączyć i stać się częścią grupy, ale szczerze mówiąc, nie wiem, jak się za to zabrać. Co zrobić, żeby wkręcić się w towarzystwo? Ania, 14l.
Problemy z „wkręceniem się” do paczki znajomych zna wiele nastolatków – nie tylko tych, którzy zmienili szkołę. Sprawa wydaje się banalna, ale jak to w życiu – nie wszystko jest tak proste, jakby się wydawało. Jak zatem podejść do tych właśnie kwestii?
Sposób pierwszy – podejdź i zagadaj
Najprostsze i… najtrudniejsze zarazem. Już zapewne niejeden raz przerabiałeś/łaś taką sytuację w wyobraźni i nigdy wizja tego, co widziałeś/łaś specjalnie ci się nie spodobała. To naturalne – boimy się podchodzić do utworzonych już grup ludzi, ponieważ jesteśmy „w gorszej pozycji”. Ich jest sporo, może wyśmieją, może zrobisz z siebie głupka? Spokojnie – najprawdopodobniej nic takiego się nie stanie. Nikt nie każe ci przecież podchodzić do obcej osoby albo do grupy ludzi i mówić: „Cześć, jestem Zuza. Nie mam przyjaciół i bardzo chciałabym do was dołączyć”. Jeśli potraktujesz sprawę w taki sposób, to rzeczywiście możesz wyjść na dziwną. Ale ty tak nie zrobisz .
Możesz za to podejść i zapytać o coś zupełnie „niewinnego”, na przykład „Hej, słyszałam, że wybieracie się na koncert – gdzie i za ile kupiliście bilety?” A potem pociągnąć rozmowę poprzez: „A myślicie, że warto pójść? W zeszłym roku jego koncert okazał się podobno klapą i tak się zastanawiam”. Jest duża szansa, że rozmowa skończy się tym, czego najbardziej byś chciała/chciał, czyli propozycją wspólnego wypadu. A potem pójdzie już naturalnie.
Sposób drugi – zaproszenie ludzi na imprezę
Jeśli nie potrafisz wkręcić się do grupy, zaproś ludzi do siebie. Może masz na przykład urodziny w niedługim czasie i rodzice zgodzili się, abyś zorganizował/a je w ciekawym miejscu? Warto wówczas podejść i powiedzieć” „Hej, nie znamy się dobrze, ale może warto to zmienić. Pomyślałam, że skoro jesteśmy w jednej klasie, to mogę zaprosić was na urodzinową imprezkę”. Zrobiła tak 15-letnia Ilona:
– Nie miałam pojęcia, jak zagadać do ludzi w klasie. Mama widziała, że jestem samotna i zaproponowała mi, żebym zorganizowała małą imprezkę urodzinową. Zaprosiłam więc ludzi, mówiąc, że dzięki temu poznamy się bliżej i efekt był świetny – od razu mieliśmy o czym rozmawiać! – wspomina Ilona.
Sposób trzeci – zrezygnowanie z danej grupy i wkręcenie się do innej
Nie musisz przecież przyjaźnić się z tymi konkretnymi ludźmi! Jeśli czujesz, że nie jesteś mile widziana w ich gronie, a twoje próby wkręcenia się nie zdają się na nic – daj sobie spokój, nic na siłę. Zamiast tego, zwyczajnie zrób coś innego. Zapisz się na basen, siłownię, aerobik albo taniec i tam kogoś zapoznaj. Okazji do poznania innych, ciekawych ludzi jest naprawdę cała masa. I uwierz, że ci, na których wcześniej ci zależało, nie będą już dla ciebie tak ważni.
Aby być w paczce znajomych, trzeba wyjść… z domu
Może zdarzyć się też tak, że chociaż niby bardzo chcesz wkręcić się do towarzystwa, nieświadomie robisz wszystko, żeby jednak być osobą samotną. O co dokładnie chodzi?
Mianowicie, co z tego, że udzielasz się na FB, skoro poza nim właściwie nie masz życia – nie wychodzisz z domu. Albo oglądasz ciągle telewizję albo po prostu nudzisz się. Kiedy ktoś proponuje ci spacer – odmawiasz, bo ci się nie chce. Impreza? Nie, bo rodzice na pewno się nie zgodzą. A przecież tego nie wiesz! Korzystaj z życia i koniecznie zacznij wychodzić z domu. Wbrew pozorom, to bardzo szybko i prostu sposób na poznawanie ludzi. Możesz nawet się nie zorientować, kiedy to inni… zaczną ci zazdrościć, że znasz tylu ludzi. Powodzenia!