Krótkie włosy – czy mogą być seksi?

Czy krótkie włosy mogą być seksowne? Cóż, są tacy, którzy twierdzą, że nie. Jednak zdecydowana większość podkreśla – tak, niektóre dziewczyny wyglądają bosko w krótkich włosach! Jak dowiedzieć się, czy będziesz także w tym wyjątkowym gronie? I jak nosić krótkie włosy, by dodać sobie seksapilu?

Krótkie włosy – na plus!

Krótkie włosy mogą fantastycznie podkreślać piękną twarz i dodać urody twarzom mniej urokliwym. Wszystko dzięki temu, że nie okalają głowy, ale na pierwszym planie stawiają właśnie buzię. Dodają lekkości, umożliwiają łatwe i szybko przygotowanie przeróżnych fryzur – to zatem naprawdę pomysł „na tak”!

Kiedy krótkie włosy odejmują urody?

Trudno powiedzieć, aby włosy nie były odpowiednie z powodu takiego, a nie innego kształtu twarzy – pasują one właściwie każdej dziewczynie. Dlaczego zatem mówi się, że niektóre nie powinny jej nosić?

Problem tkwi w tym, jak nosi się taką fryzurę. Na pewno niewskazane jest:

• Noszenie krótkich włosów bez jakiejkolwiek stylizacji. Szczególnie, jeśli twoje włosy są proste, to będzie to wyglądało po prostu nieładnie. Jeśli zatem podejrzewasz albo znasz siebie na tyle, aby stwierdzić, że nie będzie ci się chciało codziennie układać fryzury – odpuść sobie.

• Brak dodatków. Krótkie włosy wymagają podkreślenia. Super efektowne, duże kolczyki czy kwiat albo opaska – czasem to one „robią” całą fryzurę. Nie lubisz ozdabiać się w ten sposób? Więc może zostań przy dłuższej fryzurze.

• Brak odwagi. Czasem włosy postawione wyżej, czasem na bok, innym razem nieco wyżelowane albo skręcone w pozornym nieładzie. Zmiany w koloryzacji – efektowne pasemko lub wycięte maszynką linie: to właśnie one tworzą całościowy efekt. Jeśli boisz się takich nowości, może jeszcze wstrzymaj się ze zmianami.

Krótkie włosy – o czym warto pamiętać?

Jesteś zdecydowana? Super, w takim razie pozostaje ci tylko pójść do fryzjera… i pamiętać o kilku wskazówkach.

Po pierwsze – włosy nie mogą być zbyt krótkie. Jasne, możesz obciąć się na zapałkę, ale… po co? Idealna długość to taka, z którą można coś zrobić, czyli około 7 centymetrów w najdłuższym miejscu (na górze). Takim włosom łatwo nadasz różny kształt – będziesz mogła np. ułożyć je na boku albo wręcz przeciwnie – wszystkie postawić.

Po drugie – zakup sobie kilka kosmetyków do pielęgnacji. Pianka do włosów, dobry lakier, guma do układania, puder do usztywniania. Oczywiście nie musisz używać wszystkiego – ważne jest, abyś doszła do tego, co najbardziej ułatwia układanie włosów.

Po trzecie – postaw na zmianę koloru. Przy krótkich włosach można sobie na to pozwolić – taki dodatkowy akcent, dzięki któremu będziesz bardziej widoczna. Nie musi być to intensywny rudy, ale np. złoty brąz. Ważne jest to, aby nie był to zwyczajny, mysi odcień.

Po czwarte – dodatki. O ile długie włosy ich tak bardzo nie potrzebują, to krótka fryzurka aż się prosi! Koniecznie idź do jakiegoś sklepu (może być np. mega tani sklep „chiński”, jeśli nie masz za dużo kasy) i poszalej z apaszkami, kolczykami, dodatkami do włosów. To właśnie dla ciebie będą opaski typu „pin up”, nie wahaj się na nie postawić!

Jeśli chodzi o biżuterię – pamiętaj, że twoje kolczyki muszą być widoczne. Drobne znikną, nie dodadzą ci kobiecości. Coś dużego, wiszącego, barwnego – jesteśmy na tak!

Początkowe trudności

Na początku możesz mieć kilka problemów z układaniem krótkiej fryzury – tak było np. u Pauliny (16l.):

– Kiedy ścięłam włosy, wychodziłam od fryzjera zachwycona. Do czasu, aż… musiałam sama ułożyć fryzurę. Nie umiałam tego zrobić! Nie wiedziałam, czego i ile użyć, jak dotykać włosy, by zrobić mój ulubiony, artystyczny nieład. Nie potrafiłam „wyczuć” tych włosów, co doprowadzało mnie do frustracji. Na szczęście jednak to szybko minęło. Po dwóch tygodniach regularnych ćwiczeń układanie włosów to już pestka. I jedno jest pewne – wszystko trwa znacznie krócej, gdy chodzi o krótką fryzurę! – mówi Paulina.

Jak widzisz – da się. Poza tym, stara prawda mówi, że „włosy nie ręka, odrosną”. Zatem nawet, jeśli efekt ci się nie spodoba, to szybko będą dłuższe. A ty będziesz przynajmniej wiedziała, że miałaś odwagę je ściąć !