Psychologia
Mój brat ciągle mówi, że ucieknie z domu!
„Potrzebuję pomocy. Chodzi o mojego brata, Bartka, który ma czternaście lat. Ostatnio ma jakieś kłopoty w szkole i ciągle gada, że ucieknie z domu, kiedy rodzice się dowiedzą. Na początku myślałam, że żartuje, ale chyba jednak nie, zaczynam się o niego martwić. Co powinnam zrobić? Nie chcę, żeby on uciekł z domu!” Iwona, 15l.
Ucieczka z domu nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, niezależnie od tego, jakie mamy kłopoty. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą – są tacy, dla których jest to ostatnia deska ratunku. Co robić, gdy taką osobą jest właśnie nasze rodzeństwo? Czy traktować te groźby poważnie?
Poważne słowa czy żart?
Jeśli masz podobny problem, to przede wszystkim musisz ustalić, na ile wypowiedzi i „groźby” brata lub siostry są poważne.
Gdy słowa o ucieczce z domu pojawiają się w kontekście żartu, w rozmowach o hipotetycznie dramatycznych zdarzeniach i nie są wymawiane ze szczególną powagą („Eeee, ja to bym się spakował i zwiał, najlepiej od razu do Ameryki”), to raczej nie ma się czym martwić. Każdy tak czasem żartuje, jedni częściej, drudzy rzadziej.
Jeżeli jednak o ucieczce z domu usłyszałaś/-łeś nie tyle w żartach, co całkiem poważnie („Bardzo boję się rodziców i ich reakcji, chyba ucieknę z domu”) albo dowiedziałaś/-łeś się o planach rodzeństwa od kogoś trzeciego, to koniecznie musisz reagować. Tu nie ma czasu na rozmyślania!
Co grozi uciekinierom?
Zacznijmy jednak od tego, dlaczego ucieczka z domu nie jest dobrym rozwiązaniem. Przede wszystkim, uderza w rodziców. Dla nich zawsze, ale to zawsze, jest to największy koszmar – niewiedza, co stało się z ich dzieckiem. Gdy ono wraca – wściekłość rodziców jest większa, niż w przypadku poinformowania ich o problemach.
Po drugie, ucieczka z domu to narażenie się na kłopoty. Nigdy nie wiadomo, kogo i gdzie można spotkać. A jeśli twój brat czy siostra będzie miał/-a pecha i trafi na jakiegoś brutalnego świra? Złodzieja, który nie waha się przed użyciem przemocy? Gwałciciela? Niestety, efekt błąkania się po różnych, nieciekawych okolicach zawsze wiąże się z niebezpieczeństwem.
Na końcu mamy obciach. O tych, którzy uciekają z domu, mówi każdy – i to nie w przyjemnych słowach. Po powrocie z kolei osoby takie stają się przedmiotem kpin.
Jak reagować?
Ok – wiesz już, co planuje twój brat albo siostra. Co możesz zrobić?
Przede wszystkim postaraj się dowiedzieć, co jest przyczyną kłopotów i lęku przed rodzicami. Powody bywają różne – u brata Patrycji było to zagrożenie pozostaniem drugi rok w tej samej klasie:
– Nie wiedziałam, że mój brat ma jakieś kłopoty. Do czasu, aż jego kumpel rzucił coś w stylu: „A brat ci się chwalił, że nie przenosi się z nami do nowej klasy?” Myślałam, że żartuje! Porozmawiałam jednak z Marcinem, moim bratem i okazało się, że faktycznie zostaje i chce uciec z domu. Tak bardzo bał się złości moich rodziców! Przekonałam go jednak, że to bez sensu i bardziej sobie zaszkodzi – problemy przecież nie znikną, a on kiedyś będzie musiał wrócić. No i po tej rozmowie obiecałam, że będę go wspierać podczas rozmowy z rodzicami. Nie było tak źle, podeszli całkiem spokojnie do tematu, załatwili mu korepetycje i będzie miał poprawkę w sierpniu. A gdyby uciekł? To byłaby masakra! – mówi Patrycja.
Jeśli uda ci się dowiedzieć, jakie kłopoty ma twoje rodzeństwo, postaraj się je przekonać do rozmowy z rodzicami. Obiecaj wsparcie, pomoc, trzymanie jego lub jej strony. To ważne!
Jeżeli jednak trafiasz na opór i brat lub siostra absolutnie nie chcą z tobą rozmawiać, nie planują też informować rodziców o swoich kłopotach – trudno, to ty musisz z nimi porozmawiać. Zrób to na spokojnie, na tyle, ile się da. Wytłumacz emocje rodzeństwa, powiedz też, że on/ona boi się tak bardzo, że planuje ucieczkę z domu.
Dlaczego musisz działać w taki sposób? Otóż… dla samego siebie (między innymi). To oczywiście tez pomoc dla rodzeństwa, ale przede wszystkim – dobre działanie dla ciebie. Dzięki temu nie będziesz miał/-a wyrzutów sumienia, jeśli coś naprawdę złego przytrafi się twojej siostrze lub bratu, gdy pewnego dnia zdecyduje się na prawdziwą ucieczkę z domu.