Psychologia
Niepełnosprawność rodziców
„Mam na imię Aneta, mój problem jest dość nietypowy. Mianowicie, chodzi o to, że mój tata jest niepełnosprawny. Jeździ na wózku od roku, zmusiła go do tego choroba. I od tego czasu u nas w domu jest po prostu bardzo ciężko. Tata się zmienił, jest niemiły, nic go nie cieszy. Rodzice coraz częściej się kłócą, czasem wspominają o rozwodzie. Nie wiem, co mam robić. I… tak strasznie mi głupio się do tego przyznać, ale czasem po prostu wstydzę się tego, że mam tatę na wózku inwalidzkim…” Aneta, 14l.
W idealnym świecie znanym nam wszystkim z reklam czy seriali telewizyjnych takich problemów raczej nie ma – wszyscy są zdrowi, uśmiechnięci. Czasem też nawet w bliskim otoczeniu trudno znaleźć kogoś z podobnymi kłopotami, znajomi najczęściej martwią się raczej o to, czy mogą wyjść na imprezę. Jak zatem poradzić sobie w tak kompletnie innej rzeczywistości?
Co możesz czuć?
Niepełnosprawnością nazywamy właściwie każdą chorobę, która trwa długo. Może być to choroba (nawet cukrzyca), może być to otyłość, czasem niedowidzenie, niedowład czy właśnie brak władzy w nogach. Więc, choć zwykle kojarzymy niepełnosprawność właśnie z jeżdżeniem na wózku, w rzeczywistości może nieść ona za sobą inne objawy czy dolegliwości, obciążenia.
W rodzinach, w których niepełnosprawność istnieje „od zawsze”, najczęściej problemu z przystosowaniem… nie ma, o czym mówi 16-letni Kamil:
– Mój tata bardzo źle widzi, musi korzystać z psa przewodnika. Jest tak od wielu lat i właściwie nigdy nie przyszło mi go głowy, żeby myśleć o tym w kategoriach „dlaczego my” czy jakoś inaczej. Tak jest po prostu od zawsze. Jestem przyzwyczajony, że tacie trzeba pomóc w niektórych sytuacjach – chociaż naprawdę rzadko, a jeśli mnie coś denerwuje, to głupie reakcje innych ludzi. Nie mam z tym większych problemów, to mój kochany tata… i tyle – dodaje Kamil.
Zupełnie inaczej jest w przypadku rodzin, w których niepełnosprawność pojawia się nagle i wiąże się z wielkimi obciążeniami zarówno dla samych rodziców, jak i dla ich dzieci. Nastolatkom może być nawet trudniej, niż dzieciom, ponieważ są świadome wszystkiego, co się dzieje. Co możesz wówczas czuć?
- Zawstydzenie
Wydaje się, że odczuwanie zawstydzenia z powodu niepełnosprawności taty czy mamy jest czymś najbardziej okropnym na świecie. Ale niestety, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i czasem czujemy coś, czego nie powinniśmy. Jedyne, co musisz w takiej sytuacji zrobić, to nigdy nie dopuścić do tego, aby rodzic zauważył twoje skrępowanie. I pamiętaj, że jesteś dla niego wielkim oparciem – nawet, jeśli tego nie pokazuje.
- Poczucie winy
Możesz czuć się na przykład tak, jak Ania:
– Moja mama straciła nogę po komplikacjach związanych z cukrzycą. Nie potrafiłam opędzić się od wyrzutów sumienia z tego powodu. Cały czas myślałam, że gdybym ją bardziej pilnowała, częściej nalegała, żeby chodziła do lekarza, nie wiem, cokolwiek… a ja byłam zajęta tylko chłopakami i bzdurami. W końcu jednak mama zauważyła, że coś jest nie tak, porozmawiałyśmy i zrozumiałam, że to nie jest moja wina. To po prostu konsekwencja tej choroby. Ale ciągle czuję gdzieś tam w środku, ze mogłam zrobić coś inaczej…. – dodaje Ania.
Wyrzuty sumienia mogą cię dopaść także w sytuacji, gdy niepełnosprawność rodzica jest efektem wypadku. Niektórzy nastolatkowie mówią np.: „Gdybym poświęciła jej więcej czasu i porozmawiała przed jej wyjściem, nie miałaby wypadku i wszystkich tych problemów.” Jednak prawda jest taka, że wypadek może nam się wydarzyć w każdej chwili i w każdych okolicznościach. Czasem jest tak, ze ktoś ma wyrzuty sumienia, bo właśnie porozmawiał dłużej z kimś, kto już miał wychodzić – jak zatem widać, nie sposób takich rzeczy przewidzieć.
- Niepewność i lęk
Te uczucia mogą się pojawić, gdy niepełnosprawny rodzic sam nie radzi sobie z tym, co się stało albo gdy między rodzicami zaczyna się źle układać wskutek wszystkich złych wydarzeń czy choroby. Możesz czuć się bezradny i niepewny przyszłości. Ale na szczęście w większości przypadków gorsze chwile mijają z biegiem czasu i wszystko wraca na stare „tory”.
Co możesz zrobić?
Przede wszystkim, pozwól sobie na różne emocje – smutek, żal, złość. Wyżal się komuś, komu ufasz. Ale też dbaj o to, aby w tym trudnym dla was momencie być podporą rodziny. Widocznie teraz nie czas na błahe tematy, gdy rodzice potrzebują pomocy. Oczywiście czasem warto po prostu wyjść i się od wszystkiego „oderwać”.
Pamiętaj też, że czasem warto skorzystać z telefonu zaufania, udać się do psychologa szkolnego albo zasugerować pójście do specjalisty…rodzicom.