Rodzina
Nowa miłość mojego rodzica…
„Mam na imię Zosia i mam 14 lat. Rok temu moi rodzice się rozwiedli, strasznie to przeżyłam. Ostatecznie jednak pogodziłam się z tym faktem, jak i z tym, że wszyscy mieszkamy teraz inaczej. Jeszcze do niedawna miałam nadzieję, że rodzice kiedyś do siebie wrócą, ale… okazało się, że moja mama z kimś się spotyka. Jestem załamana. Nie chcę poznawać tego faceta, już teraz go nie cierpię. Nie wyobrażam sobie, żeby z nami zamieszkał, prędzej sama ucieknę z domu…”
Gdy rodzic poznaje nową miłość
Dla wielu nastolatków już sam rozwód rodziców jest okropnym, bolesnym doświadczeniem. W końcu jednak – podobnie, jak Zosia, każdy akceptuje nową sytuację. Gdy jednak okazuje się, że znowu ma się coś zmienić i w dodatku w waszym życiu ma pojawić się ktoś – możesz czuć się zdruzgotana/-y. Jak sobie z tym radzić?
Po pierwsze – akceptacja
Jeszcze nie akceptacja nowego partnera mamy czy taty, ale przede wszystkim – pogodzenie się z faktem, że rodzice nie będą już razem. Zupełnie naturalną rzeczą jest posiadanie cichej nadziei na to, że rodzice do siebie wrócą – takie myśli mają czasem nawet dorosłe dzieci rozwodzących się rodziców! Pojawienie się kogoś „trzeciego” niszczy te nadzieje, stąd wiele negatywnych reakcji. Dlatego na początek, choć będzie to szalenie trudne, musisz zrozumieć, że rodzice nie będą już razem – bez względu na to, czy w ich życiu pojawią się nowi partnerzy, czy też nie.
Problem z akceptacją takiego stanu rzeczy miała 15-letnia Daria:
„Po rozwodzie moich rodziców ciągle wierzyłam, że kiedyś do siebie wrócą. Gdy moja mama poznała Marcina, byłam na niego wściekła. Podświadomie uważałam, że to on wszystko niszczy, nienawidziłam go za to. Aż pewnego dnia moja mama wzięła mnie na poważną rozmowę i powiedziała: „Daria, nie będziemy już razem z tatą, nigdy. Nawet, jeśli nie będzie Marcina ani nikogo innego, my nadal do siebie nie wrócimy. Nie chcemy być już razem i inni ludzie nie mają tu żadnego znaczenia.” To bardzo zabolało, ale zrozumiałam, że Marcin nie ma tu żadnej winy i jakoś przestałam go aż tak nienawidzić.”
Po drugie – wiedza
Dowiadując się o nowym partnerze rodzica, możesz poczuć panikę. Zapewne zaczniesz obawiać się, że teraz on czy ona się wprowadzi, będzie wprowadzać nowe zasady i pokazywać, kto tu „rządzi”. Spokojnie – nie daj się ponieść wyobraźni! Zamiast tego, najpierw dokładnie porozmawiaj z mamą czy z tatą i dowiedz się, jakie ma plany. Prawdopodobnie twój rodzic doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ewentualne zamieszkanie razem to olbrzymi krok. Być może jeszcze wcale o tym nie myśli! A nawet jeśli, to na pewno dokładnie przeanalizuje taką możliwość z tobą.
Po trzecie – myślenie długofalowe
Twój rodzic ma nowego partnera – to dobrze. Choć teraz wydaje ci się to okropne i niszczące, spójrz na sprawę w bardziej odległej przyszłości. Wyobraź sobie siebie za kilka lat. Zapewne nie będziesz mieszkał czy mieszkała z mamą lub tatą. Wyprowadzisz się i…? W twojej głowie wciąż będą pojawiały się pytania o to, czy na przykład mama nie jest smutna, czy nie czuje się osamotniona i porzucona. Czy ktoś pilnuje, żeby jadła śniadanie albo żeby udała się do lekarza? Wszystkie te smutne myśli i problemy nie będą cię dotyczyły, gdy twój rodzic będzie w szczęśliwym związku. Owszem, na pewno będziecie za sobą tęsknić, ale świadomość, że mama nie jest sama, będzie bardzo uspokajająca. Dlatego, choć dzisiaj może myśleć inaczej – nowy partner rodzica to korzyść także dla ciebie.
Po czwarte – nastawienie
Czy wiesz, że od twojego nastawienia do partnera rodzica zależy bardzo, bardzo dużo? Między innymi fakt, czy w ogóle dojdziecie do porozumienia. Jeśli na pierwszym spotkaniu zdecydowanie oświadczysz, że i tak nie będziecie się lubić i masz w nosie jego czy jego prezent w postaci gry – trudno będzie wam nawet się zaakceptować (nie wspominając o sympatii). A przecież ta osoba może być naprawdę ciekawa i fajna – w końcu zakochał się w niej twój rodzic.
Pamiętaj, że nikt nie zmusi cię do polubienia nowego partnera mamy czy taty. Jednak wypadałoby po prostu okazać wobec tej osoby szacunek i odrobinę zrozumienia dla trudności całej sytuacji. Wiedz też, że wiele was łączy już na starcie – to miłość i troska o jedną, ważną osobę.