Szkoła
Pierwsze tygodnie w nowej szkole – jak je przetrwać?
Za tobą już kilka pierwszych tygodni w nowej szkole, a ty wciąż czujesz się niepewnie? Spokojnie – to dopiero początki. Zaufaj naszym wskazówkom, a już niedługo będziesz cieszył/-ła się grupą fajnych znajomych i dobrą atmosferą.
Początki w nowej szkole nigdy nie są łatwe. Nie wiadomo, kto tak naprawdę jest w porządku, z kim można nawiązać przyjaźń, a z kim raczej nie. No i na pewno zastanawiasz się, jak nie stać się kimś, z kim nikt nie będzie chciał utrzymywać kontaktów. Mamy dla ciebie kilka cennych porad.
To ci pomoże odnaleźć się w nowej szkole!
Co na pewno będzie ci pomocne w nawiązywaniu kontaktów?
- Pomocna dłoń i serdeczność
Innymi słowy – pomagaj, gdy widzisz u kogoś taką potrzebę. Jeśli kolega z ławki obok nie radzi sobie z zadaniem na sprawdzianie, nie zasłaniaj ręką swojej pracy – możesz wyjść na zarozumialca. A poza tym nie znasz powodów, dla których on nie nauczył się na klasówkę, prawda?
Na początku pomagaj. Puść oko i pozwól skraść sobie kilka odpowiedzi. Albo poczęstuj kanapką czy czymś obecnie w szkole „zakazanym” (czyli np. czekoladą ). Z czasem będziesz mogła albo mógł powiedzieć „ej, no weź się w końcu ogarnij i naucz się kiedyś, nie będę ci pomagać przez całą szkołę!”, ale nie rób tego na początku.
- Intuicja i inicjatywa
Po pierwszych tygodniach w szkole już na pewno masz pewne odczucia względem ludzi w swojej klasie. Przypuszczasz zapewne, kto nadaje na podobnych falach, a z kim raczej się nie dogadasz. Zaufaj swojej intuicji, ale też wykaż inicjatywę wobec tych osób. Zagadaj, zaproponuj wyjście na kręgle albo bilard po szkole. Najgorsze, co może cię spotkać, to odmowa – ale takie ryzyko jest raczej małe .
- Słuchanie zamiast gadania
Świetny sposób na wyrobienie dobrej opinii na swój temat to… słuchanie innych. Pamiętaj – niemal każdy uwielbia być słuchany. Ludzie tak naprawdę szukają kogoś, kto da im możliwość wygadania się, pochwalenia, czasem wyżalenia. Powiedz czasem: „hej, wszystko w porządku? Wyglądasz na zmęczoną”. Albo kiedy z kimś rozmawiaj, to nie zaczynaj każdego zdania od „No wiem, bo ja…”, ale np. zadaj kilka szczegółowych pytań.
Z drugiej strony, uważaj na to, żeby nie przesadzić. Nie zmieniaj się w milczący głaz, który chce tylko wszystko wyciągnąć od innych .
- Komplementy
„Wiesz co, świetnie wyglądasz. Masz super gust, od początku to zauważyłam. Gdzie kupiłaś tę bluzkę?” – takie szczere wyznanie od razu poprawi humor twojej koleżance. Ale kolegom też można prawić komplementy (tak, oni też są nieco próżni!).
Jednak i tutaj musisz uważasz, żeby nie przegiąć. Chwal tylko to, co naprawdę Ci się podoba i nie słódź za bardzo.
Tego na pewno nie rób w nowej szkole!
Niestety, w drodze zabiegania o popularność i sympatię innych możesz popełnić kilka błędów, które trochę skreślą twoje szanse na grono przyjaciół. Oto, czego warto unikać.
- Szpanowanie
Ostentacyjnie wyciągasz najnowszy model telefonu, przypadkiem zakładasz bluzę z najnowszej kolekcji renomowanej firmy i co najgorsze, wszystkim dookoła proponujesz wspólne zakupy albo drogie wyjścia? Mamy dla ciebie jedną radę – przestań i to od razu. Wszyscy widzą, że rozpaczliwie próbujesz szpanować, chociaż oczywiście nikt ci tego nie powie. Daj sobie spokój, bo wyjdziesz na nieskromnego snoba, z którym nikt nie chce gadać.
- Brylowanie
Niektóre osoby mają wyraźną tendencję do bycia w centrum uwagi. Pozwól jednak innym też coś powiedzieć, nie wyśmiewaj cudzych pomysłów i nie przerywaj natychmiast, gdy ktoś coś mówi. Innymi słowy, nie narzucaj się ze wszystkim tak bardzo.
- Wyśmiewanie
Nawet, jeśli to, co masz do powiedzenia na temat innych osób wydaje ci się naprawdę zabawne, to daruj sobie wyśmiewanie. Owszem, może i zyskasz opinię kogoś z poczuciem humoru, ale część osób będzie od ciebie stronić z banalnego powodu – sami będą bać się wyśmiania. Ugryź się w język!
- Wycofanie
Jeśli ktoś proponuje ci wyjście albo po prostu cię zagaduje, to nie zachowuj się tak, jakbyś miał lub miała schować się pod ziemię. Odpowiadaj normalnie, swobodnie, z uśmiechem na twarzy. Osobom nieśmiałym może to stwarzać pewne trudności, ale przy odrobinie wysiłku powinno się udać.
Pamiętaj, że nikt nie będzie się domyślał, że może ty się po prostu krępujesz. Raczej zostaniesz uznany za kogoś, kto nie ma ochoty zawierać znajomości.
Uwierz w siebie a zmiana szkoły nie będzie taka straszna!
Pierwsze koty za płoty – za tobą już najgorszy, pierwszy tydzień szkoły i orientowanie się wśród nowych ludzi i zasad. Teraz wykorzystaj swoją intuicję, na twarz nałóż uśmiech, wykaż się otwartością i pomocą, a wszystko będzie dobrze!