Psychologia
Podobieństwa czy różnice – jaki związek jest lepszy?
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają i że czasem ludzie, którzy są naprawdę zupełnie różni, tworzą najlepsze związki. Niektórzy jednak podchodzą do takich stwierdzeń dość sceptycznie – no bo jak niby ma się dogadać domatorka i imprezowicz? Dowiedz się, jak jest naprawdę i czy możesz stworzyć fajny związek z kimś, kto wydaje się być przeciwieństwem ciebie.
Podobieństwa i różnice – jak to jest?
W rzeczywistości, jak w wielu sprawach, złoty środek leży gdzieś na środku. Jeśli jesteście bardzo, bardzo podobni, to możecie szybko się sobą znudzić. Z drugiej strony bardzo różniący się ludzie w parze to gwarancja ciągłych kłótni. Aby jednak ułatwić nieco sprawę – zobaczmy, co powinno być wspólne, a co może was różnić (bez większej szkody dla waszej miłości )
Co powinno być wspólne?
Jedną z ważniejszych rzeczy, jaką powinniście mieć wspólną, jest ogólne podejście do życia. Innymi słowy, marne wasze szanse, jeśli ty jesteś urodzoną optymistką, wszystko widzisz w różowych barwach, a on to urodzony gbur, który zawsze przewiduje najgorszą przyszłość. Zmęczycie się sobą już po kilku dniach! Tak było właśnie u Agnieszki:
– Kiedyś myślałam, że różnice w związku są ok, widziałam to zresztą u mojej przyjaciółki. Ona była nieśmiała, on towarzyski i tworzyli super parę. Kiedy poznałam Jacka, widziałam, że jest inny – poważny realista. Nie przejęłam się tym, ale… trzy tygodnie związku i miałam dość. On był ciągle, ale to ciągle na nie! To nam się nie uda, tam nie idźmy, bo będzie brzydka pogoda, impreza się nie uda, ze sprawdzianu dostanę dwóję, na pewno wakacje będą beznadziejne… Koszmar! Skończyłam ten związek i odetchnęłam z ulgą! – wspomina Agnieszka.
Kolejna ważna sprawa to coś w stylu hierarchii wartości i podejścia do związku. Nie masz szans na to, aby wam się udało, jeśli jesteście w tych sprawach kompletnie różni. Innymi słowy, jeśli on traktuje wasz związek bardzo luźno i ważniejsi są dla niego kumple, a ty z kolei uważasz, że to jeden, jedyny, najważniejszy na świecie i ponad wszystko – nic z tego nie będzie. To różnice fundamentalne!
Na końcu rzecz pozornie błaha, ale tak naprawdę szalenie ważna. Chodzi o… poczucie humoru. Możecie być naprawdę bardzo różni, ale jeśli śmiejecie się z tych samych rzeczy, to szanse na długi i szczęśliwy związek są naprawdę spore! Potwierdza to Tomek:
– Różnimy się z moją dziewczyną bardzo, więc dość często się kłócimy. Ale poczucie humoru pozwala nam szybko kończyć konflikty. Zawsze ją rozśmieszałem, więc kiedy jest zła, robię sobie z niej żarty i już po fochu. No i często śmiejemy się z tych samych rzeczy, więc jest między nami taka fajna nić porozumienia – podkreśla Tomek.
To może was różnić!
A teraz coś przyjemniejszego – które z cech charakteru mogą was różnić i wcale nie będzie przekładało się to na jakość związku?
Na początek – styl życia. Ty możesz być domatorką, on imprezowiczem i wcale nie oznacza to, że się nie dogadacie. Oczywiście pod warunkiem, że rozumiecie słowo „kompromis” i że związek jest dla was na tyle ważny, by z tego rozwiązania korzystać.
Druga sprawa to charakter (w pewnych jego „częściach”). Wiele udanych związków to te, w których ona jest złośnicą, a on z kolei cechuje się dużym opanowaniem i spokojem. Plus takich związków jest taki, że nie grożą wam długo ciągnące się konflikty – ktoś zawsze wyciągnie rękę.
Możecie też być różni pod względem gadatliwości – najczęściej wygląda to tak, że ona mówi bardzo sporo, a on… ciut mniej. To wcale nie oznacza, że będziecie niedobraną parą. Po prostu jedna strona lubi mówić, druga słuchać – czy może być lepiej ?
Ostatnia taka sprawa do podejście do nauki. Czasem super pary to te, które teoretycznie nie powinny mieć zbyt wiele wspólnego – ona świetnie się uczy, a on… no cóż. To wcale w niczym nie przeszkadza. Postarajcie się jednak, żeby to ta lepsza w nauce połówka bardziej wpływała na drugą, niż odwrotnie.
Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale…
Związki oparte na podobieństwach mają dużo plusów (mniej konfliktów, większa łatwość podejmowania decyzji w wielu sprawach), ale z drugiej strony – szybko grozi im rutyna. Z kolei te bardziej różniące się długo czują „ogień” w związku, chociaż towarzyszy im cała masa kłótni.
Ważne są dwie rzeczy. Po pierwsze, aby naprawdę docenić kompromisy i po drugie – aby nie próbować zbudować związku tam, gdzie nie ma żadnych podobieństw. Bo to nigdy się nie udaje.