Psychologia
Czy warto iść do wróżki? Poznaj fakty!
Zastanawiasz się, czy chłopak, który wpadł ci w oko, kiedyś zwróci na ciebie uwagę? Albo czy uda ci się zaliczyć przedmiot, z którym masz notoryczne problemy? Na pewno każdego dnia zadajesz sobie mnóstwo takich i podobnych pytań i… oddałbyś/-łabyś sporo za poznanie swojej przyszłości. W końcu możesz wpaść na pomysł, aby iść do wróżki – czy jednak godne polecenia rozwiązanie?
Co jakiś czas ktoś wpada na pomysł, aby skorzystać z usług wróżki. Może więc twoja przyjaciółka podsunie ci taki pomysł albo wspomni o tym kuzynka… od pomysłu do realizacji zaledwie kilka kroków. Pytanie jednak, czy przypadkiem pójście do wróżki to nie wyrzucenie pieniędzy w błoto albo… narobienie sobie kłopotów.
Wróżka powie ci prawdę… albo nie
Podstawowy problem z wróżkami jest taki, że tak naprawdę nie można jednoznacznie stwierdzić, czy przypadkiem nie robią cię „w bambuko”. Przekonała się o tym Ewa:
– Poszłyśmy do wróżki jakieś pięć miesięcy temu. Zadałam jej pytanie o to, kto zaprosi mnie na bal. Powiedziała, że będzie to miłość mojego życia, ktoś wyjątkowy. Byłam pewna, absolutnie przekonana, że poprosi mnie Tomek, mój kolega z klasy. Okazało się, że był to Adam. Taki tam po prostu kumpel, nie bije mi mocniej serce na myśl o nim. Poszłam z tym do wróżki, trochę jakby „z reklamacją”. Odpowiedziała, że widocznie w przyszłości Adam stanie się dla mnie kimś ważnym, bo karty tak pokazały i koniec. Co za bzdura. Na balu bawiliśmy się średnio, byliśmy sobą znudzeni. A wróżka skasowała 50zł i oczywiście zasłania się jakąś daleką przyszłością. Strata kasy i nadziei – mówi Ewa.
Chcesz iść do wróżki? Poznaj konsekwencje złej wróżby!
Musisz pamiętać, że skorzystanie z usług wróżki może oznaczać także… usłyszenie czegoś, co nie do końca ci się spodoba. Wróżby nie muszą być tylko dobre, miłe i optymistyczne. Niektóre wróżki „widzą” w kartach coś, co może cię zwyczajnie przerazić. Oczywiście wizja nie musi być prawdziwa, za to nerwy i strach – już jak najbardziej takie są. Przekonała się o tym 15-letnia Karolina:
– Poszłam do wróżki, bo namówiła mnie na to moja kuzynka. To miał być mój prezent od niej, na urodziny. Wróżka rozłożyła moje karty i nagle zaczęła krzyczeć i płakać. Wyglądało to przerażająco! Powiedziała, że czeka mnie wielka tragedia, że zostanę sama na świecie, że nawet karty płaczą nad moim losem. Przeraziłam się koszmarnie! Przez dwie noce nie mogłam spać, błagałam rodziców, żeby nie wychodzili do pracy, to był koszmar! Dopiero, kiedy zaczęłam czytać w Internecie o podobnych historiach i o wróżkach, których straszne przepowiednie nigdy się nie spełniły, uspokoiłam się. Teraz minął już rok od tej historii i jednego jestem pewna – nigdy więcej do wróżki. Przez miesiąc żyłam w stresie, bo wyczekiwałam jakiejś tragedii! – wspomina Karolina.
Niestety, tak może być i w twoim przypadku. Może się zdarzyć, że usłyszysz coś, co ci się nie podoba. A przecież nie masz pewności, czy „wróżka” miała gorszy humor i po prostu poprawiła sobie dzień przestraszeniem cię, czy może rzeczywiście coś w tych kartach ujrzała.
Czy iść do wróżki? A może szkoda na to kasy?
Oczywiście tak naprawdę nie mamy nigdy gwarancji, czy wróżka mówi prawdę czy też nie. Pewne jest natomiast, że w większości przypadków wielkie wróżby opierają się na kilku stwierdzeniach. Pierwsze to „czeka cię wielka miłość” (ale nie wiadomo, kiedy), „będziesz miała dwójkę dzieci” (z czarnowłosym mężczyzną, ale niestety wróżka nie poda ci imienia), „czekają cię drobne kłopoty finansowe” (jak każdego) i „zmiany wniosą dużo nowego w twoim życiu” (znowu – jak u każdego). Kiedy się zastanowisz – takie wróżby to żadne wróżby. Oczywiste jest, że kiedyś się zakochasz. Że będziesz miała dzieci, że czasem zabraknie ci kasy i np. zmienisz szkołę. Może to „przewidzieć” nawet ktoś bez szczególnych uzdolnień wróżbiarskich.
Jeśli traktujesz to jako zabawę – czemu nie?
Podsumowując – wizyta u wróżki może być ciekawym pomysłem, ale tylko pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, nie zbierasz na nią kasy przez np. miesiąc czy dwa – jeśli tak jest, to szkoda tych pieniędzy. Po drugie – masz zdrowe podejście do „strasznych wizji” i nie przejmujesz się nimi zbyt mocno. Po trzecie – nie robisz sobie zbyt dużych oczekiwań.
I najważniejsze – idź do wróżki tylko wtedy, jeśli traktujesz to jako zabawę. Śmiertelnie poważne podchodzenie do tego typu spraw może ci naprawdę nie wyjść na dobre.