Skóra
Skuteczne sposoby na ukrycie… malinki!
To może zdarzyć się każdemu – zwłaszcza, gdy się jest tak bardzo zakochanym, a ona lub on tak cudownie całuje… Chwila zapomnienia, potem zerknięcie w lustro i… o nie! Wielka malinka „zdobi” twoją szyję. Jeśli znajduje się w innych partiach ciała ;-), to łatwo zakryjesz je ubraniem. Ale co, gdy jest naprawdę widoczna?
Na szczęście istnieje kilka dobrych sposobów na skuteczne pozbycie się (albo zakamuflowanie) „prezentu” od ukochanej osoby. Koniecznie je wypróbuj – w kolejności, w jakiej występują w tekście.
- Zimny okład. Najszybciej, jak się da.
Czasem zdarza się, że osoba „obdarowywana” malinką czuje, że ona się pojawi już w momencie jej „tworzenia”. Innymi słowy, czujesz, że twój chłopak czy dziewczyna się po prostu zagalopował/-a. W takiej sytuacji nie czekaj, aż ten miłosny ślad nabierze mocniejszych kolorów albo aż ukochany/-a sobie pójdzie do domu. Działaj natychmiast!
Udaj się do kuchni i z zamrażalki wyjmij kosteczki lody. Owiń je w bawełnianą chusteczkę i szybko przyłóż do miejsca, w którym właśnie powstała malinka. Trzymaj kompres przez 20 minut. Jeśli akurat nie masz lodu, to włóż dużą, metalową łyżkę do zamrażalki na kilka minut. Dzięki temu prostemu zabiegowi obrzęk i zaczerwienienie zmniejszą się.
- Mały masaż.
Malinka to nic innego, jak skrzepy krwi pod twoją skórą. Warto je troszeczkę „zmusić” do powrotu do krwiobiegu. W tym celu poszukaj mięciutkiej szczoteczki (najlepsza będzie taka do masażu twarzy albo miękka szczotka do zębów). Bardzo delikatnie, okrągłymi ruchami, masuj zmienione miejsce. Uwaga – naprawdę nie rób tego zbyt mocno, bo pogorszysz sytuację!
- Pasta do zębów.
Niektórzy twierdzą, że to naprawdę skuteczny sposób, inni – że nie działa w ogóle. Wygląda zatem na to, że warto poeksperymentować i spróbować na własnym organizmie. Sprawa jest prosta – posmaruj malinkę pastą do zębów i pozostaw na dziesięć minut. Powtórz „zabieg” jeszcze dwa razy w ciągu dnia. Jeśli pomoże – świetnie. Jeśli nie, próbuj dalej.
Korektor to najbardziej oczywiste rozwiązanie – warto dodać, że sprawdzi się nie tylko u dziewczyn, ale i u chłopaków. Jeśli zatem to twoja dziewczyna „nabroiła”, zmuś ją teraz do pomocy – niech przyniesie z domu swój kosmetyk!
Najlepsze do maskowania malinek będą korektory w zielonym kolorze. Są one stworzone właśnie po to, aby maskować zaczerwienione miejsca. Warto zatem spróbować.
Uwaga! Zwykły podkład do twarzy także będzie skuteczny, ale niestety nie tak bardzo, jak korektor. Po pierwsze – szybciej zniknie ze skóry, po drugie – trudniej go dopasować kolorystycznie. Jeśli więc masz wybór, zdecyduj się na zielony korektor albo po prostu go kup. Jeszcze się przyda .
No cóż – to już ostateczność, ale warto po nią sięgnąć, gdy nic innego nie pomaga. Skoro nie masz wyjścia, to po prostu zakryj zmianę jakimś ładnym szalem czy lekkim kominem. Co istotne, nie jest to rozwiązanie tylko dla dziewczyn – na szczęście obecnie istnieje mnóstwo modnych szali w męskiej wersji.
A skoro to twoja druga połówka skusiła się na taki „ozdobnik”, to może warto jej zasugerować, że szalik mógłby być prezentem od niej? . Powodzenia!