Zdrowie
Strach przed pierwszą miesiączką
Prawie wszystkie twoje koleżanki mają już miesiączkę (albo tak twierdzą). Domyślasz się zatem, że i ty niedługo odkryjesz, że zostałaś stuprocentową kobietą. Pewnie nie możesz się doczekać, ale z drugiej strony… możesz też odczuwać strach. Bo co, gdy miesiączka przyjdzie w zupełnie nieodpowiednim momencie? I zanim dowiesz się o niej ty, będą wiedzieli już… wszyscy?
Cóż, taka wizja z pewnością nie jest dla ciebie zbyt optymistyczna i całkowicie rozumiemy twój strach. Dlatego, jeśli masz właśnie takie obawy, dowiedz się, jak zaradzić nieszczęśliwemu „wypadkowi” i co zrobić, gdy „najgorsze” już się stanie?
Jak naprawdę wygląda pierwsza miesiączka?
Po pierwsze – rozwiejmy wątpliwości dotyczące tego, czy rzeczywiście można w ogóle nie czuć, że dostało się miesiączkę. Wiele nastolatek obawia się bowiem scenariusza, w którym będą spacerowały po szkole z wielką, czerwoną plamą na tyłku, zupełnie nieświadome tego, co się stało. Czy to możliwe?
Cóż, gdyby się uprzeć, to tak – jest to możliwe. Ale bardzo rzadko się zdarza. Powodem jest fakt, że nagły wyciek wydzieliny z pochwy jest zwyczajnie wyczuwalny. Mówiąc jak najbardziej wprost – czujemy, że coś z nas „wyciekło”. Naturalną reakcją jest wówczas udanie się do toalety i skontrolowanie sytuacji. I nawet, jeżeli okazuje się, że to jest ‘to”, to plama na pewno nie zdąży jeszcze stać się na tyle duża, by ktokolwiek to zauważył – szybka reakcja uniemożliwia przesiąknięcie materiału. Zatem spokojnie – ryzyko „wpadki stulecia” jest naprawdę małe.
Aby pierwsza miesiączka Cię nie zaskoczyła
Co jeszcze, oprócz zwracania uwagi na sygnały z ciała, może zrobić?
Noś wkładki
Nie podpaski i nie tampony – noś po prostu zwykłe wkładki higieniczne. Są bardzo cieniutkie i zupełnie nie będą ci przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu, a w razie wystąpienia miesiączki zabezpieczą cię właściwie w 100%.
Miej przy sobie ciemny sweterek
Zawsze noś w plecaku alb torbie jeden ciemny, cienki sweterek. W razie, gdyby rzeczywiście przydarzyłaby ci się wpadka, możesz po prostu owinąć sweter wokół bioder i… już, plama zakryta. Już sama świadomość, że w razie czego masz takie zabezpieczenie, skutecznie poprawi ci humor i zapewni spokój. Ponadto, możesz nosić też zapasową parę majtek.
Miej w zanadrzu podpaski
To tak na wszelki wypadek, gdybyś dostała okres w szkole czy gdzieś poza domem. Co z tego, że odkryjesz w łazience, że to faktycznie „to” i zdążysz przed przeciekiem, skoro nie będziesz miała czym się zabezpieczyć?
Ustal z przyjaciółką „hasło”
Na wszelki wypadek! Stwórzcie sobie zestaw słów, które będą oznaczać dwie rzeczy: albo „sprawdź, czy nie ma plamy!” albo „dostałaś okres!”. Przykładem pierwszego może być: „Spójrz – czy nie wyglądam w tym grubo na tyłku?” a drugiego „pójdźmy po szkole na spacer”. Dobrze mieć takie swoje hasła.
Gdy już zdarzy się „wypadek”
Załóżmy jednak, że stało się „najgorsze” i zaliczyłaś właśnie taką wpadkę. Co możesz teraz zrobić?
Wszystko zależy do tego, czy ktoś złośliwy już widział cię z plamą na tyłku czy udało ci się tego uniknąć. W tym drugim przypadku mamy dla ciebie dobrą wiadomość – żyjemy w dobie telefonów, więc z łatwością możesz zadzwonić do przyjaciółki z łazienki, z prośbą o pomoc. Możesz także zadzwonić po rodziców, żeby po ciebie przyjechali i usprawiedliwili twoją nieobecność. Co jak co, ale przecież nie możesz dalej biegać tak ubrudzona po szkole.
A gdy ktoś już wie i w dodatku okazało się, że stałaś się tematem żartów? Cóż – musisz to przetrwać. Marta (13l.) mówi, jak to zrobić:
– Dostałam pierwszą miesiączkę dwa tygodnie temu i pechowo miałam na sobie białe spodnie. Jedna dziewczyna zaczęła się śmiać, potem reszta dołączyła. Strasznie się wstydziłam pójść potem do szkoły i faktycznie, usłyszałam kilka docinków. Ale szybko nauczyłam się na nie odpowiadać. Z tymi, których lubię, śmiałam się sama z siebie, a resztę pytałam, czy nie mają ochoty wrócić do przedszkola, skoro zwykły okres tak ich szokuje. I śmiałam się… ale z nich. Podziałało! Teraz sprawa już dawno należy do przeszłości – mówi Marta.
Pamiętaj, że nawet, jeśli wydaje ci się, że wszystko będzie trwało wieczność – na pewno tak nie będzie. I już po tygodniu jedyną osobą, która będzie pamiętała o „wpadce” będziesz… ty.