Wygląd
Świat nastolatki – jak dobrze prezentować się na plaży?
Sezon plażowy jest już otwarty. Dla każdej nastolatki to wyjątkowy czas, w którym może zademonstrować swoje piękne ciało – chyba żadna z nas nie myśli o plażowaniu w innym kontekście. Z drugiej strony, brylować na plaży trzeba umieć – pewne niedociągnięcia mogą sprawić, że zamiast cieszyć się słońcem, będziesz topiła się w kompleksach.
Warto zatem zrobić wszystko, by plażowy look był dopięty na ostatni guzik i abyś ty zachwycała wyglądem, czując się przy tym swobodnie. Oto nasz mały poradnik.
Kup strój do zadań specjalnych
Masz wielkie szczęście żyć w czasach, w których dobry strój kąpielowy potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Wykorzystaj to, zamiast kupować byle co. Na co dokładnie zwrócić uwagę?
Jeśli masz kompleksy z powodu małych piersi, wybierz kostium, który ma je optycznie powiększać. Może mieć na przykład falbanki na staniku albo specjalne, podtrzymujące fiszbiny. Dobre będą także modele z żelowymi wkładkami powiększającymi – ale już na pewno nie z bawełnianymi! (chyba, że chcesz, aby ze stanika ciągle kapała woda, co jest dość podejrzane).
Nie chcesz odkrywać pośladków? I na to jest sposób – wystarczy, że założysz specjalny kostium z szortami. Jeśli cierpisz katusze z powodu cellulitu, to to jest właśnie sposób na jego zakrycie.
Nie każda z nas ma ochotę pokazywać brzuch na plaży – jeśli należysz do tej grupy, to nie martw się tym, że „musisz”, tylko po prostu zrezygnuj z bikini. Strój jednoczęściowy to dobra alternatywa.
Usuń nadmierne owłosienie
Sądzisz, że nikt nie zobaczy twoich włosków na nogach, bo są cienkie i delikatne? Błąd. Usunięcie zbędnego owłosienia to mus, choćby było najbardziej delikatne. Inaczej, w świetle słońca, narobisz sobie obciachu.
Nie zapominaj także o ogoleniu pach oraz… okolic intymnych – zwłaszcza, jeśli jesteś dość hojnie „tam” obdarzona włosami. Nie ma chyba nic bardziej kompromitującego, niż loczki próbujące wydostać się z majtek bikini. Okropne, prawda?
Zadbaj o higienę
Wyobraź sobie taki scenariusz: masz piękny kostium, ogolone, gładkie nogi, ale… kiedy kładziesz się na plaży, wszyscy zauważają brudne paznokcie u twoich stóp. Albo śmieją się z twoich okropnych, niezadbanych i twardych pięt. Kiepska wizja, co?
Zadbaj o swoją higienę, nie tylko o wygląd. Twoje paznokcie nie muszą być pomalowane, ale muszą być obcięte i czyściutkie. Stopy warto „przejechać” pumeksem przed plażowaniem i może nawet nałożyć na trochę maseczkę wygładzającą.
Pareo – obowiązkowo
Pareo, czyli wielki kawałek delikatnej tkaniny, którą opatulamy biodra na plaży, musiała wymyślić kobieta – tylko my wiemy przecież, jak bardzo jest to czasem potrzebne. Jeżeli masz kompleksy i np. nie chcesz pokazywać swoich ud albo pośladków lub po zjedzeniu wielkich frytek na plaży masz ochotę zakryć duży brzuch – pareo jest jak najbardziej wskazane.
Wybierz takie, które będzie pasowało do stroju – w końcu ten zestaw będzie służył ci zapewne kilka lat.
A może kapelusz?
Czy wiesz, jak wielkiej urody dodaje kobiecie kapelusz słomkowy? Dzięki temu dodatkowi na plaży zyskasz sto punktów do urody i kobiecości, a dodatkowo nieco ochronisz twarz przed najsilniejszymi promieniami słońca.
Do kapelusza dobierz delikatne, pasujące dodatki – drobny element drewnianej biżuterii i słomkową torbę. Całość stworzy przepiękną stylizację. Nawet, jeśli nie masz figury modelki, to będziesz prezentowała się bombowo. A co najfajniejsze – takie dodatki dostaniesz za grosze w lumpeksach.
Uwaga na makijaż!
Pamiętaj, że mocny, wieczorowy makijaż naprawdę nie nadaje się na plażę. Po pierwsze, szybko będzie wyglądał tragicznie – ciepło i podkład plus cienie to fatalne połączenie. Po drugie, plaża to nie bal . Tu obowiązuje dyskretny, bardzo naturalny makijaż albo w ogóle jego brak. Jeśli wybierasz to pierwsze, to pamiętaj, aby koniecznie zdecydować się na kosmetyki wodoodporne – nie tylko z uwagi na kąpiele, ale także pot.
Bez napinki – styl glamour zostaw na imprezę
Na pewno chcesz być modna i podążać za nowymi trendami. Jeśli tak, to wiedz, że styl „glamour”, czyli jakiekolwiek błyskotki, są zdecydowanie niemile widziane na plaży. Zapomnij o błyszczącej bransoletce i sandałami z kryształkami. Postaw na lekki styl morski (sznurki, tkaniny, biel) albo drewnianą biżuterię. W nich tkwi urok.
Uwaga na nową modę!
Ostatnio głośno jest o nowej, niebezpiecznej modzie – mianowicie, chodzi o robienie „tatuaży” poprzez zakrywanie niektórych części ciała i mocne opalanie pozostałych. Dzięki temu tworzy się później nieopalony wzór, który można zaprezentować np. na Facebooku. Jako, że niektórzy chcą mocnego efektu, spalają się niemal na „raka”, odstawiając wszelkie kremy i godząc się na późniejsze dolegliwości.
Nie wchodź w tę głupią modę. To prosty sposób na to, aby w przyszłości „dorobić” się nowotworu skóry. Dla jednego „tatuażu” i zaimponowania znajomym naprawdę nie warto.