Szybki makijaż – poznaj sprawdzone patenty!

Połóż hennę na brwi.

Obecnie malowanie brwi jest bardzo modne – robi to większość z nas. Jak każda tego typu czynność, zabiera to minimum kilka minut, co w połączeniu z resztą daje już nawet godzinę w łazience.

Alternatywą dla codziennego makijażu brwi jest ufarbowanie ich henną. Jeżeli dobrze ją położysz, to na skórze powstaną delikatne cienie, podobne do tych uzyskiwanych za pomocą cieni do powiek. Henna trzyma się na włoskach kilka tygodni – będziesz zatem miała codziennie kilka minut spokoju.

Opcją jest także makijaż permanentny – polecany zwłaszcza dziewczynom, które mają mało własnych włosków. Musisz jednak pamiętać, że ten rodzaj makijażu kosztuje kilkuset złotych. Dla odmiany henna to koszt około 10 złotych.

Zacznij stosować odżywkę na rzęsy.

Jeżeli każdego, ale to każdego dnia męczysz się z dokładnym malowaniem rzęs tak, aby je maksymalnie wydłużyć i pogrubić – zacznij stosować odżywkę. Jej koszt to około 70 złotych, ale wystarcza na kilka miesięcy. Po dwóch miesiącach twoje rzęsy będą bardzo długie i grube – wówczas wystarczy je dosłownie tknąć tuszem. Żadnej walki, tylko lekkie podkreślenie. I oszczędzasz kolejne, długie minuty.

Permanentne kreski na powiekach.

To kosztowna propozycja, ale jeśli masz odłożone jakąś gotówkę, to warto spróbować . Permanentne kreski to rodzaj tatuażu, który otrzymuje się kilka lat. Cały zabieg kosztuje około 500 złotych, ale dzięki niemu masz spokój z makijażem oczu nawet na kilka lat. Trzeba też dodać, że w profesjonalnym gabinecie będziesz mogła wybierać rodzaj kresek – co oznacza koniec wiecznych poprawek!

Przedłużanie rzęs.

Jeśli nie chcesz czekać na efekty działania wspomnianej wyżej odżywki i właściwie to wolałabyś w ogóle nie tuszować rzęs, to oczywiście jest to możliwe – musisz tylko zacząć regularnie uczęszczać na zabieg przedłużania włosków.

Kiedyś sztuczne rzęsy kojarzyły nam się bardzo źle, dzisiaj dla wielu dziewczyn jest to norma. Jeżeli wybierzesz te delikatne, będziesz wyglądała bardzo naturalnie. I naprawdę nie będziesz potrzebowała ani grama tuszu.

Krem BB zamiast podkładu.

Jeżeli należysz do dziewczyn mających naprawdę ładną cerę i dodatkowo meczy cię codzienne nakładanie podkładu… zrezygnuj z niego! Spokojnie możesz zastąpić go kremem typu „BB”, który zawiera trochę barwnika. Dodaje skórze kolorytu, wygładza ją, ale jest zdecydowanie mniej wymagający pod kątem nakładania. Zdecydowanie warto – dzięki temu zaoszczędzisz kilka długich, porannych minut. I nigdy nie przesadzisz z efektem – z takim kremem makijaż to naprawdę łatwizna.

Cienie w żelu.

Kolejny sprytny sposób na oszczędzenie porannych chwil to zmiana cieni do powiek na te w kremie lub żelu. Tradycyjne cienie wymagają użycia pędzelków, rozmazywania, dokładnego nakładania… z tymi jest jednak zupełnie inaczej. Wszystko, czego potrzebujesz do ich nałożenia, to twój palec. Oczywiście cienie takie również należy rozprowadzić, jest to jednak o wiele szybsze i łatwiejsze, niż w przypadku klasycznych kosmetyków.

Obecnie znajdziesz całe mnóstwo takich cieni w drogerii. Nie bój się ich używać – są dość trwałe, nie kleją się do powiek i nie rolują się. Naprawdę warto!

Błyszczyk zamiast pomadki.

Jeżeli jesteś miłośniczką pięknie pomalowanych ust, ale rano szkoda ci czasu, to po prostu zamień pomadkę na błyszczyk. U nastolatek tak delikatne podkreślenie ust jest w zupełności wystarczające, będziesz wyglądała świeżo i delikatnie. Kosmetyk ten nie wymaga też takiej dokładności, jak pomadka.

Makijaż nie musi zajmować 45 minut!

Oczywiście nie musisz robić wszystkiego z powyższej listy – to tylko wskazówki. Pewne jest jednak, że jeśli zmienisz postępowania co do najbardziej pracochłonnej rzecz, czyli np. postawisz na przedłużane brwi i krem BB, to bardzo szybko odczujesz różnicę. I może nawet naprawdę polubisz robienie makijażu.