Przyjaźń
Gdy twoja przyjaciółka przyjaźni się z twoim eks…
„Zwracam się do was z dość nietypowym problemem. Niedawno rozstałam się z moim chłopakiem, Tomkiem. On mnie rzucił, ja tego nie chciałam. Jakoś się jednak pozbierałam, więc nie o to chodzi. Problemem jest moja najbliższa przyjaciółka, Laura. Powiedziała, że Tomek jest dalej jej przyjacielem i nie może przestać się z nim widywać, bo się rozstaliśmy. Nie wyobrażam sobie tego, ale też nie chcę stracić przyjaciółki. Co robić? Kamila, 15l.
Przyjaciółka powinna być tą, która w chwili, gdy rozstajemy się z chłopakiem, przytula nas i mówi: „Co za świnia!”. Co jednak, gdy nasz były jest równocześnie jej przyjacielem? Sprawa nie jest tak rzadko spotykana, jakby się wydawało i za każdym razem rodzi wielkie emocje. Co robić?
Czy możesz żądać, aby ona „wybierała”?
Wiele dziewczyn, które znalazły się w podobnej do Kamili sytuacji, oczekuje 100% wsparcia i lojalności – innymi słowy czekamy na to, że przyjaciółka zrezygnuje ze znajomości z naszym byłym. W końcu po to jest, prawda?
W praktyce niestety… niekoniecznie. Wielkie emocje powodują, że mamy krzyknąć: „wybieraj, albo ja albo on!”, bo w końcu jak tak może być, aby Twoja przyjaciółka spotykała się z Twoim byłym, prawda? W praktyce jednak nie mamy do tego prawa. Chociaż emocje porzuconej dziewczyny są zrozumiałe, strach przed spotykaniem się we trójkę także, to nie możemy nigdy od nikogo oczekiwać, że dla nas porzuci jakąkolwiek przyjaźń. To trochę tak, jakby twój chłopak powiedział, że jeśli chcesz z nim być, to musisz przestać spotykać się z przyjaciółką. Masakra, prawda?
Opcje do wyboru gdy przyjaciółka przyjaźni się z twoim byłym chłopakiem
Sprawa nie jest łatwa i niezwykle trudno jest podać tutaj dobre rozwiązanie. Można jednak postarać się powalczyć o to, aby „wilk był syty i owca cała”. Jak zachować przyjaźń i nie wykończyć się psychicznie poprzez ciągły kontakt ze swoim byłym?
Ustalcie jakieś zasady
Na początek możesz zaproponować przyjaciółce układ – oczywiście może nadal przyjaźnić się z twoim byłym, ale ty nie chcesz uczestniczyć w ich spotkaniach. Wyjaśnij, jak trudne byłoby to dla ciebie. Oczywiście będzie wiązało się to z pewnymi ograniczeniami – nie będziecie widywać się tak często, jak do tej pory. Wraz z byłym będziecie musieli „dzielić” się przyjaciółką. Jednak coś za coś.
Uwaga – jeśli wybierzecie tę opcję, to poproś przyjaciółkę, aby nie ingerowała w twoje kontakty z eks. Ty nie wyżalaj jej się na niego, ona niech nie mówi ci, co u niego słychać. Temat tabu – tylko tak to wszystko może się udać.
Spróbuj się przełamać
Rozstanie nie zawsze musi być dramatyczny przebieg. Jeśli żadne z was (ani ty ani chłopak) nie przeżywaliście go zbyt mocno, to daj sobie spokój ze złością. Spróbuj się przełamać i spotykajcie się normalnie, we trójkę. Już naprawdę wiele osób doszło do wniosku, że to wcale nie jest takie trudne! I okazuje się, że można przyjaźnić się nawet po rozstaniu.
Uwaga! Jeśli masz złamane serce i bardzo, bardzo cierpisz, to zdecydowanie odradzamy takie próby. Będą tylko rozdrapywaniem ran i robieniem sobie nadziei – to nie jest ci teraz potrzebne. O wiele lepszym rozwiązaniem będzie po prostu uzgodnienie, że widujecie się oddzielnie.
„Zerwanie” znajomości z przyjaciółką?
Dla niektórych dziewczyn „nielojalność” i brak wsparcia ze strony przyjaciółki są takim ciosem, że nie potrafią już dłużej utrzymywać tej przyjaźni. Jednak zerwanie kontaktów z przyjaciółką to krok, którego nie należy podejmować we wielkiej złości i gwałtownych emocjach. Dlaczego? Mówi o tym Oliwia:
– W zeszłym roku miałam podobną sytuację. Trzymaliśmy się całą paczką, w cztery osoby. Na pewnym etapie naszej przyjaźni zaczęłam spotykać się z Leonem z naszej paczki. Staliśmy się para, byliśmy razem pół roku. Potem on ze mną zerwał, a ja strasznie cierpiałam. Oczekiwałam, że Kasia będzie trzymała ze mną sztamę, że zerwie kontakty z Leonem. Ona odmówiła – powiedziała, że przecież przyjaciółmi byliśmy od dawna i nie może udawać teraz, że nie zna i nie lubi Leona. I że nasz związek to nasza sprawa. Było mi tak koszmarnie przykro, czułam się zdradzona. Powiedziałam jej, że nie potrzebuję takie przyjaciółki, że jej nienawidzę. Potem ona próbowała jeszcze się do mnie zbliżyć, wytłumaczyć, ale moja duma nie pozwalała mi na odnowienie przyjaźni. Ostatecznie skończyło się tak, że zostałam całkiem sama. To było bez sensu – wystarczyło przecież, żebym ochłonęła, bo Kasia miała rację. Mogłyśmy nie rozmawiać o Leonie i byłoby po sprawie. A tak straciłam bliską sercu przyjaciółkę – podkreśla Oliwia.
To trudna sytuacja, ale staraj się być opanowana. To, że straciłaś miłość nie znaczy, że masz tracić także wielką przyjaźń – unikaj więc postanowień krzyczanych w wielkich emocjach.