Psychologia
Uspokaja mnie cięcie się. Co robić?
„Od jakiegoś czasu się tnę. Zawsze w sytuacjach, w których sobie nie radzę – to mi przynosi ulgę. Czasem np. ktoś mi powie coś złego albo mama na mnie nakrzyczy, wtedy biorę żyletkę i robię sobie sznyty, uspokajam się. Z drugiej strony – wiem, że cięcie się jest złe i nie chcę tego robić! Jak mam sobie pomóc? Nie umiem się powstrzymać…” Zuzanna, 15l.
Osób takich, jak Zuza, jest coraz więcej. Gdy sobie nie radzą, wyciągają maszynkę, nożyk albo żyletkę i tną sobie skórę. Widok krwi przynosi im ulgę, chociaż wstydzą się blizn. Należysz do takich osób? Dowiedz się, co robić i jak sobie pomóc.
Skąd to pragnienie cięcia się?
Autoagresja (samookaleczanie), bo tak nazywane jest fizyczne uszkadzanie swojego ciała (czym jest oczywiście cięcie), to bardzo skomplikowany mechanizm. Naukowcom do tej pory trudno jest w pełni wyjaśnić, dlaczego widok własnej krwi i ból sprawia w jakiś sposób ulgę.
Z drugiej strony, istnieją powody niepodważalne – takie, które z całą pewnością leżą u źródła problemu. Jednym z nich jest szukanie „ujścia” dla swoich emocji. Płynąca krew stanowi w pewien sposób takie właśnie wyjście. Oczywiście nie tylko dosłownie – chodzi o to, że jest to czynność trudna, wymagająca skupienia, pewnego rodzaju siły. Osoby, które tną swoje ciało, mają wrażenie, że wraz z każdą kropelką krwi uciekają z nich złe emocje.
Druga sprawa to chęć zwrócenia na siebie uwagi. Cięcie się zawsze jest krzykiem o pomoc i jednocześnie informacją, że dana osoba nie radzi sobie z emocjami we właściwy sposób.
Innymi słowy, powodami cięcia się nie są problemy z rodzicami, chłopakiem czy w szkole. Przyczyny są zawsze wewnętrzne, mają źródło psychiczne. I zawsze są znakiem, że tnąca się osoba potrzebuje pomocy. Czasem nawet wtedy, kiedy wydaje jej się inaczej.
Cięcie się to twój problem?
Po pierwsze – musisz uświadomić sobie, że potrzebujesz pomocy. Musisz zdać sobie sprawę z faktu, że to, co robisz, nie jest prawidłowe, normalne, nie jest także „tylko twoją sprawą”. Nigdy tak nie jest!
Po drugie – wiedz, że jeśli niczego nie zrobisz, będziesz gorzej. Dzisiaj nie radzisz sobie z emocjami, więc tniesz sobie skórę, a co będzie za jakiś czas? To proste. Będziesz szukać mocniejszego sposobu na pokonanie kłopotów. Narkotyki, próby samobójcze. To, co w końcu pomoże. Ale nie pomoże, bo problem siedzi w twojej głowie.
Samookaleczanie poprzez cięcie się – koniecznie sięgnij po pomoc!
Załóżmy jednak, że już wiesz – potrzebujesz pomocy. Nie chcesz się ciąć, nie chcesz zakrywać rąk rękawami, kłamać, kręcić na zajęcia wychowania fizycznego. A później wstydzić się przed chłopakiem. Co możesz zrobić?
Przede wszystkim, musisz z kimś porozmawiać. Z osobą zaufaną – kimś, kto pomoże ci wyjść z tego, w czym się znalazłeś/-łaś. Niestety, samodzielnie możesz nie dać rady. Obiecasz sobie, że to będzie koniec, a potem przyjdzie gorsza chwila i… wiesz, co dalej, prawda?
Czasem osobą godną zaufania jest rodzic. Nie nastawiaj się z góry na „nie”. Zastanów się, czy przypadkiem nie jest to ta jedna osoba, której – mimo konfliktów, najbardziej ufasz. Jeśli tak jest – przygotuj się na trudną rozmowę i powiedz o wszystkim. Co przede wszystkim powinni usłyszeć od ciebie rodzice? Że szukasz pomocy, bo sobie nie radzisz z tym problemem. Może na początku będą zdenerwowani (to naturalne, martwią się o ciebie), ale potem na pewno zrobią wszystko, aby ci pomóc. Być może w grę będzie wchodziła kontrola, ale przecież sam/-a wiesz, że jej potrzebujesz, prawda? Pamiętaj, że robisz to dla siebie!
Cięcie się a psycholog – czy to pomaga?
Czujesz, że pójście do rodziców to na pewno zły pomysł? Absolutnie nie chcesz z nimi o tym rozmawiać? W porządku, ale niech nie będzie to jednocześnie rezygnacja z jakiejkolwiek pomocy! Spróbuj pójść do psychologa – kto pomoże ci bardziej w uporaniu się z problemami duszy, niż właśnie specjalista od nich?
Jeśli psycholog jest w twojej szkole, zastanów się, czy może nie pójść do niego. Jeśli nie chcesz, zadzwoń do linii zaufania dla młodzieży (nr 116 111). Możesz też wejść na stronę poświęconą podobnym problemom – www.116111.pl i anonimowo opisać swój problem. Nie bój się, oni są po to, by ci pomagać. I jeśli tylko spróbujesz, na pewno taką właśnie pomoc uzyskasz.
Pamiętaj – każdy dzień czekania bez działania to szkoda dla ciebie. Nie niszcz się więcej i pozwól sobie pomóc. Bo przecież fajnie byłoby powiedzieć sobie: „E tam, nie będę się tym przejmować”, zamiast wyciągać nożyk, prawda?