Psychologia
W pułapce internetowych znajomości
Czaty, portale randkowe i społecznościowe, fora – zawieranie znajomości przez Internet nigdy nie było tak łatwe, jak w dzisiejszych czasach. Czy jednak jest to dobry pomysł na zawieranie „bezpiecznych” przyjaźni? Na co trzeba szczególnie uważać, poznając w sieci nową osobę?
Dlaczego właściwie zawieranie znajomości przez Internet jest dużo łatwiejsze, niż w realnej rzeczywistości? Psychologowie wyjaśniają to na wiele sposobów. Przede wszystkim, jesteśmy w pewien sposób anonimowi. Nawet, jeśli podajemy swoje imię i nazwisko (np. na Facebooku) ukryte są nasze emocje, spojrzenia, mamy czas na spokojną reakcję i przemyślenie odpowiedzi. Co niezwykle ważne – w razie porażki, niechęci po drugiej stronie – nikt nie może nas ośmieszyć, obrazić w sposób bardzo dotkliwy czy zranić. Dodatkowo, mamy możliwość zakończenia konwersacji w każdym, dogodnym dla nas momencie. Jeśli nie podoba nam się to, o czym mówi „Kasia153”, to po prostu zamykamy laptopa i jest po problemie. Ostatnią rzeczą, którą podkreślają psychologowie, jest możliwość kreowania siebie w dowolny sposób. Możemy wysłać swoje najpiękniejsze zdjęcie, które na przykład nie ukazuje kilku niechcianych fałdek na brzuchu, możemy dodać sobie kilku lat albo dla dzięki szybkiemu dostępowi do encyklopedii poudawać, że znamy się na czymś, o czym tak naprawdę nie mieliśmy pojęcia.
Podsumowując, internetowe zawieranie znajomości jest lekkie, przyjemne i miłe – między innymi możemy być trochę lepsi, niż chcemy. I tu właśnie pojawia się problem – bo niektórzy to „poprawianie siebie” wykorzystują w znacznym stopniu, tworząc zupełnie nierealny wizerunek. A na spotkaniu „w realu” pokazują zupełnie inną twarz.
– Jarka poznałam nawet nie na czacie, tylko na portalu społecznościowym. – wspomina 16-letnia Dagmara z Bydgoszczy. Jakoś tak wydawało mi się, że skoro ma podane imię i nazwisko, to bardziej można mu zaufać, niż jakiemuś „x” z czatu. Od początku świetnie nam się rozmawiało, mieliśmy podobne poczucie humoru, a jego zdjęcia… cały był idealny. W sumie nie musiał mnie długo namawiać na spotkanie. Chciał spotkać się w domu, ale jednak trochę się obawiałam i spotkaliśmy się w małej knajpce. Na spotkanie przyszedł dużo bardziej dojrzały facet, który tłumaczył, że wysyłał zdjęcia ze swojej młodości, bo nie chciał mnie straszyć. Cały czas kierował w moją stronę różne aluzje o seksie, ciągle namawiał mnie na pójście do niego do domu. W końcu, kiedy powiedziałam, że nic z tego – wyzwał mnie od najgorszych i wyszedł. Jeszcze przez kilka dni nie mogłam uwierzyć w to, co się stało. Różnica między moimi wyobrażeniami a rzeczywistością była wręcz… przerażająca – kończy Dagmara.
Przykład ten pokazuje, jak bardzo ostrożnym trzeba być podczas zawierania znajomości. Gdyby Dagmara zgodziła się pójść do domu swojego nowego „kolegi”, prawdopodobnie zostałaby zgwałcona – wskazuje na to poziom agresji zaprezentowany na końcu i nie hamowany nawet obecnością innych osób. Warto zatem pamiętać, że osoba, którą poznajemy w Internecie, może mówić to, co chcemy usłyszeć, zachowywać się inaczej, niż zwykle – tylko po to, by ostatecznie zrobić nam krzywdę.
Nie cierpię moich starych. Mają kupę kasy, ale dla mnie nigdy nic…
Na co jeszcze należy uważać podczas zawierania znajomości przez Internet? Przede wszystkim na osoby szukające nie tyle seksualnych doświadczeń, co okazji na łatwe wzbogacenie się. W rozmowie internetowej łatwo otworzyć się przed drugą osobą. Mówimy, ile to czasu spędzają w pracy rodzice, zgadzamy się na wysyłkę drobnego upominku specjalnie dla nas (i oczywiście podajemy adres), w końcu wyżalamy się, że rodzice mają pieniądze, ale już na nowy telefon żałują. To podawanie informacji na tacy. Spójrzmy na to oczami złodzieja. Znamy adres mieszkania. Wiemy, kiedy to mieszkanie stoi puste (niektórzy nastolatkowie wspominają nawet o wyjeździe rodziców) oraz – że znajduje się w nim sporo cennych rzeczy. Nie trzeba być Einsteinem, aby domyślić się, co może stać się dalej.
Korzystaj z rozsądkiem
Jak uchronić się przed ewentualnym zagrożeniem? Przede wszystkim, nigdy nie podawaj swoich danych. Ani na portalu społecznościowym, ani w prywatnej rozmowie. Imię to wystarczająca wiadomość, twoje nazwisko i adres nie są potrzebne do przeprowadzenia fajnej rozmowy.
Umawiając się na spotkanie, zawsze wybieraj miejsce pełne ludzi. Osobie, która nie ma wobec ciebie złych zamiarów, nigdy nie będzie to przeszkadzało – to już pierwsza, ważna informacja.
Internet nie jest złym miejscem. Przy jego pomocy można poznać wspaniałych ludzi, niektórzy nawet pobierają się właśnie po tym, jak poznali się na czacie czy w serwisie randkowym. Zawsze jednak trzeba być ostrożnym – bo anonimowość to nie tylko miejsce na odkrycie swojej wrażliwości, ale też czasem – okazja do zakrycia agresji.