Psychologia
Walka z nieśmiałością
Nieśmiałość potrafi w dużym stopniu utrudnić życie. Jeśli masz więc to nieszczęście być jednym z nieśmiałych nastolatków, możesz czasem czuć się okropnie sam ze sobą. Na szczęście, na pokonanie dużej nieśmiałości jest kilka metod.
Duża nieśmiałość jest naprawdę sporym problemem. Osoba nią dotknięta ma zwykle niską samoocenę, małe poczucie własnej wartości, nie potrafi przekazać swojego zdania – a już zwłaszcza w towarzystwie kilku obcych osób. Wszystko to ma swoje przełożenie na fizyczność – wilgotne dłonie, intensywnie czerwone wypieki na twarzy, oblane potem plecy i problemy z wysłowieniem się.
Pomijając już fakt, że nastolatkowi lub nastolatce z problemem nieśmiałości niezwykle trudno jest znaleźć sympatię, zwyczajnie utrudnia to życie i stanowi źródło wielkich kompleksów.
Dlaczego tak bardzo się wstydzę?
Wyjaśnienie przyczyn nieśmiałości nie jest proste. Niektórzy sądzą, że u jej podstaw leży specyficzne wychowanie, w którym rodzice ograniczają swobodę dziecka w zakresie wypowiedzi oraz spontanicznych reakcji i oczekują, że będzie ono po prostu nadzwyczaj grzeczne. Inni specjaliści podają, ze za nieśmiałość może odpowiadać praca jądra migdałowatego – ma ono „pamiętać” wydarzenie, które wystraszyło nas w dzieciństwie i przez to reagować na więcej bodźców, nawet tych o innym charakterze.
Nieśmiałość – czy można ją pokonać?
Nie ma jednego sposobu na walkę z nieśmiałością. Niektórym pomagają pewne techniki, innym – niekoniecznie. Warto jednak zapoznać się z przypadkami osób, które walczą z nieśmiałością i propozycjami psychologa na jej zwalczanie.
Paweł (16 lat)
„Moim największym problemem są kontakty z dziewczynami. Już nie chodzi nawet o to, żeby być z kimś w stałym związku (chociaż bardzo bym chciał) – ale żeby się po prostu nie ośmieszać podczas zwykłej rozmowy. Nie robić się bordowy, nie zacinać przy mówieniu.”
Opinia psychologa: W sytuacjach, gdy to właśnie kontakty z osobami odmiennej płci są dla nas największym problemem, warto wykorzystać wcześniej przygotowane tematy… i ćwiczyć przeprowadzanie rozmów w domu, w swoim pokoju. Choć wydaje się to śmieszne, podczas rozmowy zdaje egzamin. Pamiętajmy, że rzeczą, która jest najbardziej onieśmielająca, jest cisza w trakcie rozmowy oraz świadomość, że powinna zostać przerwana właśnie przez nas. Przygotowane wcześniej tematy sprawiają, że do takiej sytuacji nie dochodzi.
Kasia (17 lat)
„Nie mam właściwie problemu z tym, żeby nawiązać kontakt z chłopakiem, który mi się podoba. Ale jeśli mam zrobić, powiedzieć coś publicznie – to jest dramat. Potrafię „utknąć” w połowie wypowiedzi i czuć, jak każda sekunda mojego milczenia zmienia się w godzinę. Z tego powodu nie wypowiadam się na lekcjach, chociaż doskonale znam odpowiedzi, nigdy nie byłam też liderem jakiejś grupy, chociaż uważam, że poprowadziłabym ją świetnie pod względem doboru zajęć.”
Opinia psychologa: Wiele ludzi ma ogromne problemy z wypowiadaniem się publicznym. Głos „grzęźnie” im w gardle, zapominają, co chcieli powiedzieć, myślą tylko o tym, jak głupio wyglądają. Taka jednorazowa sytuacja rodzi ogromny stres, który skutkuje niepodejmowaniem kolejnych prób wystąpień czy zabierania głosu. Najlepszym sposobem na zwalczenie tego jest… podejmowanie jak największej ilości publicznych wystąpień. Szczególnie polecane jest uczestnictwo w zajęciach teatralnych – oczywiście można zastrzec, że z początku pragnie się niewielkich ról. Choć dla osób nieśmiałych taka propozycja jest co najmniej przerażająca, tak naprawdę jedynie ten sposób pomaga zwalczyć lęk.
Michalina (15 lat)
„Moja nieśmiałość jest chyba już chorobliwa. Związek to w ogóle jakaś mrzonka – ja nie mam odwagi powiedzieć ekspedientce, że chodziło mi o inną drożdżówkę niż tak, którą mi podała. Wszystko to jest strasznie męczące, ciągle mam do siebie żal i czuję się bardzo osamotniona.”
Opinia psychologa: W takich przypadkach terapeuci proponują swoim klientom technikę „małych kroczków”, czyli stopniowego wyznaczania sobie wyzwań. I tak, dla przykładu: Pierwszego dnia trzeba zapytać nieznajomą osobę o godzinę. Drugiego – o drogę. Trzeciego – kupujemy sweter w sklepie i oddajemy/zamieniamy go jeszcze wieczorem. Czwartego – prosimy w knajpce o podwójną ilość śmietanki do kawy. I tak dalej – aż do osiągnięcia poczucia, że zachowania te nie sprawiają nam absolutnie żadnego problemu.
A jeśli to nie pomaga?
Nieśmiałość zależy od wielu czynników – dlatego nie zawsze proste sposoby na jej zwalczanie pomagają. Jeśli ktoś czuje, że nie radzi sobie z podstawowymi, codziennymi czynnościami i zaczyna czuć się bardzo źle sam ze sobą – warto poszukać pomocy psychologa.